Wszyscy lubimy wyglądać jak najlepiej, dlatego zarówno w trudnych jak i dobrych czasach branża kosmetyczna zawsze była dochodowym biznesem.
Co więcej, nasze pragnienie dobrego wyglądu oznacza, że często przymykamy oko na to, co nakładamy na nasze ciała, jak wytwarzane są używane przez nas produkty i czy wszystkie są aż tak bezpieczne.
Dopóki produkt wydaje się wykonywać swoją pracę, jesteśmy ogólnie zadowoleni. Teraz jednak bardziej niż kiedykolwiek zadawane są pytania. Pytania takie jak: Czy kremy nawilżające naprawdę zapobiegają oznakom starzenia? Kto, jeśli ktokolwiek, sprawdza, czy te produkty nie są toksyczne? Jakie są tam składniki? Tutaj odpowiemy na te pytania i nie tylko, gdy przyjrzymy się 12 otwierającym oczy faktom na temat branży kosmetycznej.
1. Przemysł ma swoje korzenie w starożytnym Egipcie.
Stosowanie kosmetyków i produktów pielęgnacyjnych można datować już tysiące lat temu. I chociaż przemysł kosmetyczny, jaki znamy dzisiaj, wystartował na początku XX wieku, jego praktyki sięgają starożytnego Egiptu. Rzeczywiście, istnieje dobry powód, dla którego starożytni cesarze i cesarzowe, takie jak Kleopatra, stały się symbolami luksusu i przepychu.
Wygląd i czystość były poważnym problemem dla starożytnych Egipcjan, a codzienne reżimy spełniały funkcje ceremonialne, symboliczne i zdrowotne. Mężczyźni i kobiety ze wszystkich klas społecznych używali kosmetyków i makijażu, takich jak kredka do oczu, cień do powiek, krem z filtrem przeciwsłonecznym, pasta do zębów, szminka i maści. Wyprodukowali je przeszkoleni profesjonaliści, budując swoją reputację przy użyciu wysokiej jakości metod produkcji i najlepszych naturalnych składników. Co więcej, egipskie zrozumienie nauki związanej z pielęgnacją skóry okazało się niezwykle zaawansowane, a byli nawet manikiurzyści i producenci peruk.
2. Przeciętna kobieta codziennie aplikuje swojemu ciału setki chemikaliów.
Według Environmental Working Group (EWG), kobiety codziennie stosują na swoich ciałach około 12 produktów zawierających około 168 składników. Tymczasem badania przeprowadzone przez firmę Bionsen, firmę produkującą naturalne dezodoranty, podają, że liczba ta jest znacznie wyższa i wynosi około 512 syntetycznych chemikaliów każdego dnia.
Nic dziwnego, że mężczyźni zużywają znacznie mniej chemikaliów każdego dnia, ale nadal potrafią stosować 85 lub więcej chemikaliów. Tymczasem nastolatki narażają się na jeszcze więcej, ponieważ każdego dnia używają około 17 produktów.
Chociaż wiele z tych chemikaliów jest nieszkodliwych, inne są problematyczne. Według informacji opublikowanych przez Skin Deep, 89% składników produktu nie jest ocenianych pod kątem bezpieczeństwa. Co więcej, jeden na sto dostępnych na rynku produktów do higieny osobistej zawiera znane lub prawdopodobne czynniki rakotwórcze. Nastolatkowie mogą być szczególnie zagrożeni ze względu na obecność substancji zmieniających hormony. W innym badaniu EWG zbadano krew i mocz 20 nastolatków i stwierdzono, że wchłonęli oni 16 substancji chemicznych zmieniających hormony, w tym parabeny i ftalany.
3. Branża kosmetyczna jest warta nawet więcej niż myślisz.
Jednym z najbardziej niesamowitych faktów na temat branży kosmetycznej jest jej wielkość. W 2019 roku globalna wartość rynku kosmetycznego wyniosła 532 mld dolarów. Co więcej, nie wykazuje oznak spowolnienia, a szacunki sugerują, że jej wartość przekroczy 700 miliardów dolarów do połowy dekady. Wynika to głównie ze wzrostu siły nabywczej w krajach rozwijających się.
Branża przechodzi jednak dość dramatyczne zmiany. Nic dziwnego, że rozwój handlu elektronicznego zmienia wiele naszych nawyków zakupowych. Ponadto następuje znaczna zmiana w sposobie wydawania pieniędzy przez młodsze pokolenia. Rezultatem jest większe skupienie się na przyjaznych dla środowiska i naturalnych produktach niż na ich masowo produkowanych odpowiednikach. Męska uroda również rośnie, ale nadal stanowi zaledwie skromny 1% branży.
4. Wiele twierdzeń dotyczących produktów przeciwstarzeniowych jest wątpliwych.
Według dermatologów filtry przeciwsłoneczne to najlepszy produkt do utrzymania młodości skóry. Dzieje się tak, ponieważ uszkodzenia słoneczne mogą zirytować lub przyspieszyć oznaki starzenia. Retinol i retinoidy, które zasadniczo działają jak peeling skóry, mogą być skuteczne, jeśli chodzi o skórę już uszkodzoną. Poza tym roszczenia zaczynają być pobieżne. A jeśli nie będziesz ostrożny, możesz zaryzykować swoją skórą, co może spowodować więcej szkody niż pożytku.
5. Rybie łuski są kluczowym składnikiem kilku marek szminek.
Oto jeden fakt dotyczący branży kosmetycznej, o którym mogłaś nie wiedzieć. Rzeczywiście, jeśli jesteś wegetarianinem lub weganinem lub nie podoba Ci się pomysł posiadania zmiażdżonej ryby wokół ust, możesz chcieć dwukrotnie sprawdzić swoją szminkę.
Jednak nie spodziewaj się, że zobaczysz „rybie łuski” w dowolnym miejscu. Zamiast tego składnikiem, którego szukasz, jest „guanina”, substancja wytwarzana przez nakładanie warstw rybich łusek jedna na drugą. Ale oczywiście guanina nie jest używana tylko w szmince. Jest również stosowana w różnych innych produktach do makijażu i niektórych rodzajach biżuterii, aby zapewnić efekt „połysku”.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
6. Wiele produktów kosmetycznych zawiera toksyczne chemikalia.
Łatwo założyć, że produkty, które znajdziesz na sklepowych półkach, są całkowicie bezpieczne w użyciu, ale obecność toksycznych składników w kosmetykach do makijażu i pielęgnacji ciała jest zaskakująco rozpowszechniona i często źle rozumiana.
Badanie przeprowadzone w 2018 roku przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska wykazało wysoki poziom potencjalnie niebezpiecznych PFA w prawie jednej trzeciej testowanych produktów. W 2019 roku chemik przemysłowy badający żelowy lakier do paznokci znalazł niebezpieczne składniki, takie jak formaldehyd, benzen, toluen i metakrylan metylu. Wszystkie składniki nie zostały ujawnione na opakowaniu.
Czytaj: Co się dzieje z Twoim ciałem 10 godzin po nałożeniu lakieru do paznokci?
Problem jest nasilany głównie w Stanach Zjednoczonych ze względu na szczególnie pobłażliwe ustawodawstwo. Na przykład firmy w USA nie są jeszcze prawnie zobowiązane do testowania swoich produktów. Co więcej, FDA niewiele może zrobić w sprawie szkód dla konsumentów. Ponadto, podczas gdy UE zakazała ponad 1300 chemikaliów stosowanych w produktach kosmetycznych, Stany Zjednoczone zakazały tylko 11. Inną kwestią jest to, że niektóre marki deklarują swoje receptury jako „tajemnice handlowe”, co oznacza, że nie muszą ujawniać składników klientom, producentom, lub regulatorów.
7. Testy na zwierzętach i okrucieństwo są nadal powszechne.
Jednym z najbardziej niefortunnych faktów na temat branży kosmetycznej jest to, że testy na zwierzętach i okrucieństwo są nadal powszechne. I nie zawsze można założyć, że napis na produkcie: „Wolny od okrucieństwa” lub „Nie testowany na zwierzętach” jest prawdą. Obecnie brak jest prawnej definicji takich terminów. Tak więc firmy mogą skutecznie Cię okłamywać, jeśli tak zechcą. A nawet jeśli firma nie testuje gotowego produktu na zwierzętach, nie jest łatwo stwierdzić, czy to samo dotyczy poszczególnych użytych składników.
W niektórych częściach świata rządy zabroniły firmom przeprowadzania testów na zwierzętach. Ale nawet wtedy nie zawsze jest to pewne. Na przykład badania przeprowadzone w UE wykazały, że setki produktów kosmetycznych, w tym kremy nawilżające, szminki i filtry przeciwsłoneczne, zawierały składniki testowane na zwierzętach. Wszystko pomimo zakazu z 2009 roku.
Czytaj: W Krakowie otwiera się Królicza Kawiarnia
8. „Organiczny” nie zawsze oznacza to, co myślisz.
Statystyki pokazują, że zapotrzebowanie konsumentów na zrównoważone i naturalne składniki kosmetyków rośnie. Ale wiele produktów kosmetycznych może nie być tak „naturalnych”, jak myślisz. W przeciwieństwie do „żywności ekologicznej”, kosmetyki nie muszą być niezależnie certyfikowane. Problem ponownie można przypisać brakowi solidnych przepisów, co oznacza, że marki nie muszą być całkowicie prawdziwe w swoich twierdzeniach.
W 2017 roku dochodzenie Soil Association w sprawie greenwashingu wykazało, że wiele marek w rzeczywistości wprowadzało w błąd, w swoich opakowaniach. Jak się okazało, wiele z tak zwanych „ekologicznych” produktów, które testowali, zawierało tylko jeden organiczny składnik. W niektórych przypadkach ten pojedynczy składnik stanowił zaledwie 1% użytych składników.
Czytaj: Kuba Wiśnik – nastolatek, który z darów lasu tworzy naturalne kosmetyki
9. Tania chirurgia plastyczna prowadzi do wielu hospitalizacji i zgonów każdego roku.
Popularność chirurgii plastycznej może rosnąć, ale nie jest tania. Na przykład w Stanach Zjednoczonych liposukcja kosztuje średnio około 5000 USD (21500 zł). W rezultacie wiele osób korzysta z tańszych opcji operacji za granicą. Doprowadziło to do powstania hotspotów „turystyki chirurgii plastycznej” w krajach takich jak Dominikana i Turcja. Dla niektórych szukanie za granicą okazuje się tanie i skuteczne. Ale dla innych wyniki są często koszmarne.
Wyniki taniej chirurgii plastycznej są często wstrząsające. Przez lata pacjenci mieli między innymi otwarte rany, infekcje i zniekształcone twarze. W niektórych przypadkach nieudane operacje okazywały się nawet śmiertelne. Na przykład w 2020 roku nauczycielka z Wielkiej Brytanii weszła w stan wegetatywny po operacji nosa w Turcji. Inną kwestią jest to, że ponieważ te operacje są częścią umów pakietowych i wymagają podpisania zrzeczenia się praw, wnoszenie roszczeń przeciwko podejrzanym nadużyciom jest bardzo trudne.
Czytaj: 9 popularnych zabiegów kosmetycznych, o których czas zapomnieć
10. Marketing XX wieku zmienił sposób, w jaki ludzie postrzegają kobiece włosy na ciele.
Nie można zaprzeczyć, że przemysł kosmetyczny przez lata wydał miliony na marketing i reklamę, aby przekonać ludzi, że muszą zmienić wygląd swojego ciała. Nigdzie nie jest to bardziej oczywiste niż w przypadku włosów na ciele. A dokładniej mówiąc, owłosienie na ciele kobiet i sposób, w jaki reklamy zmieniły nastawienie społeczeństwa na to, by sprzedawać więcej golarek.
Pierwsza reklama ukierunkowana na depilację kobiet pojawiła się w 1915 roku i opowiadała się za „koniecznym… usuwaniem nieodpowiednich włosów”. Nastąpiła tyrada podobnych reklam, z których wiele prawdopodobnie zostałoby uznanych za mizoginiczne według dzisiejszych standardów. Wśród nich znalazła się reklama z 1922 roku, która głosiła, że „wybredna kobieta musi mieć nieskazitelnie czyste pachy, jeśli nie chce się wstydzić”.
11. Niektóre produkty nie są bezpieczne w ciąży.
Ciąża to czas złożony i zagmatwany. Jednak wiele przyszłych matek nie zdaje sobie sprawy, że wiele kosmetyków codziennego użytku stanowi potencjalne zagrożenie zarówno dla nich, jak i dla ich nienarodzonego dziecka. Na przykład wiele dezodorantów zawiera chlorek glinu, składnik związany z uszkodzeniem kości, anemią i letargiem. Również pochodne witaminy A znajdujące się w różnych produktach kosmetycznych zostały powiązane z problemami ze wzrostem.
Prawdę mówiąc, to niezłe pole minowe. Na szczęście FDA prowadzi zaktualizowaną listę potencjalnie niebezpiecznych składników. Niestety, nawet to może nie obejmować wszystkiego. Na przykład FDA nie ocenia stosowania olejków eterycznych, z których kilka może powodować długotrwałe problemy zdrowotne. To samo dotyczy formaldehydu, substancji chemicznej znajdującej się w lakierach do paznokci i innych kosmetykach, której wielu lekarzy odradza ze względu na możliwy związek z poronieniami.
Czytaj: Te kosmetyki są szkodliwe. Sprawdź, czego lepiej nie używać!
12. Przemysł kosmetyczny w znacznym stopniu przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska.
Jednym z najbardziej niefortunnych faktów na temat branży kosmetycznej jest jej negatywny wpływ na nasze środowisko. Samo opakowanie kosmetyków powoduje kolosalne szkody. Zgodnie z raportami z Zero Waste Week, każdego roku powstaje około 120 miliardów opakowań kosmetycznych, z których większość trafia na wysypiska śmieci. Częściowo problem polega na tym, że znaczna część tego opakowania stawia glamour i fantazję ponad praktyczność. Marki starają się prześcignąć konkurencję, co skutkuje stosowaniem mieszanych i niepotrzebnych materiałów, które są trudne do recyklingu.
Równie problematyczną kwestią są same produkty. Wiele z nich zawiera składniki toksyczne dla środowiska. Na przykład oksybenzon, standardowy produkt w filtrach przeciwsłonecznych, jest ogromnym winowajcą niszczenia raf koralowych. Podobnie plastikowe mikrokulki znajdujące się w peelingach trafiają do zbiorników wodnych, gdzie są zjadane przez ryby, a ostatecznie przez ludzi. Następnie istnieje przewaga niezrównoważonego pozyskiwania składników. Na przykład. wysoki popyt na olej palmowy doprowadził do zniszczenia niezliczonych hektarów lasów.