9 geniuszy, którzy nie przezwyciężyli depresji, ale zamienili ją w sztukę

0
828

Prawdziwi geniusze naszej historii!

Wielkich ludzi wyróżnia nie tylko talent, ale także umiejętność radzenia sobie z problemami i chorobami.

Virgina Woolf, Vincent van Gogh, Ernest Hemingway, Andy Warhol i inni wielcy artyści cierpieli na depresję i odzwierciedlili ją w swoich pracach.

„Niektórzy ludzie nigdy nie wariują. Jakie naprawdę okropne życie muszą prowadzić“ – Charles Bukowski

Przez długi czas istniało podejrzenie, że choroba psychiczna jest ściśle związana z kreatywnością i w 2012 roku, na podstawie badania przeprowadzonego na 1,2 mln pacjentów, teoria ta została potwierdzona. 

Wyniki pokazały, że choroba afektywna dwubiegunowa jest bardziej powszechna wśród naukowców, fotografów, tancerzy i pisarzy, stwierdzono również, że pisarze częściej cierpią na depresję, lęk lub schizofrenię, a nawet nadużywają substancji toksycznych, mając 50% większe prawdopodobieństwo popełnienia samobójstwa.

Naukowcy odkryli również, że zawody twórcze były częstsze u krewnych z pacjentami, u których zdiagnozowano schizofrenię, chorobę afektywną dwubiegunową, jadłowstręt psychiczny i autyzm.

Wyniki te sugerują, że może istnieć gen lub zestaw genów, który prowadzi do kreatywności i chorób psychicznych; niektórzy ludzie mogą rozwijać się jako kreatywni artyści bez żadnych zaburzeń, podczas gdy inni mogą rozwijać się z jakąś chorobą.

Jest wiele postaci, które były genialne w sztuce i literaturze, takich jak Hemingway, Charles Dickens, Leon Tolstoy czy Virginia Woolf, postacie, które cierpiały na depresję kliniczną; w innych przypadkach to ich krewni doświadczali trudności związanych z zaburzeniami psychicznymi, np. syn Alberta Einsteina, który chorował na schizofrenię, a także córka irlandzkiego pisarza Jamesa Joyce’a. 

Ale nie tylko oni, jest długa lista pisarzy, malarzy, muzyków i osób ze świata artystycznego, którzy cierpieli na różne zaburzenia psychiczne.

Oto niektórzy z najwybitniejszych, którzy przeszli do historii ze względu na swoje wielkie dzieła, które prawdopodobnie są tak wspaniałe ze względu na to, jak różne były ich umysły.

1. Edvard Munch

Edvard Munch. Zdjęcie: loff.it

Po zbadaniu dziennika artysty, w którym Munch opisywał swoje halucynacje wzrokowe i słuchowe, naukowcy ustalili, że Munch mógł cierpieć na chorobę afektywną dwubiegunową, psychozę i ataki paniki.

W 1908 r. Munch trafił do szpitala z powodu znacznego nasilenia objawów depresyjnych i myśli samobójczych. Uważa się, że jego najbardziej znane dzieło „Krzyk”  powstało podczas ataku paniki lub halucynacji. O wspomnianym obrazie mówił:

„Szedłem ulicą z dwojgiem przyjaciół, kiedy zaszło słońce. Nagle niebo zrobiło się krwistoczerwone i poczułem dreszcz smutku. Rozdzierający ból w klatce piersiowej”.

Krzyk, 1893 r. Zdjęcie: culturacolectiva.com

2. Vincent van Gogh

Vincent van Gogh, Autoportret, 1887 r. Zdjęcie: Wikimedia Commons

Vincent van Gogh walczył z chorobą afektywną dwubiegunową, malując niektóre z wielkich dzieł z historii malarstwa. Najbardziej zwięzłym dowodem na jego problemy psychologiczne są listy, które wysłał do swojego brata Theo:

„Jestem zły na siebie, ponieważ nie mogę zrobić tego, co bym chciał. Czuję się tak, jakbym był związany rękami i nogami na dnie głębokiej ciemnej studni, całkowicie bezsilny.”

Trwa dyskusja na temat tego, czy van Gogh cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową, epilepsję czy osobowość chwiejną emocjonalnie typu borderline.

23 grudnia 1888 r. w jednym z epizodów depresyjnych lub konwulsyjnych odcięto mu część lewego ucha, po czym został przyjęty do szpitala w Arles, gdzie zdiagnozowano u niego „ostrą manię z uogólnionym majaczeniem”.

Przez prawie 10 lat dwóch niemieckich historyków sztuki badało skrupulatnie policyjne dokumenty w tej sprawie i na ich podstawie postawili wyjątkową tezę. Zdaniem Hansa Kaufmanna i Rity Wildegans, van Gogh stracił ucho w potyczce z Gauguinem.

Czytaj: Piekarka używa chleba jako płótna do żywej sztuki inspirowanej Van Goghem

Stary człowiek w smutku, 1890 r. Zdjęcie: Wikimedia Commons

3. Francisco de Goya

Vicente López, Portret malarza Francisco de Goya , 1826.
Zdjęcie: Wikimedia Commons.

Hiszpański malarz Francisco José de Goya y Lucientes był kolejnym z artystów, którzy cierpieli na zaburzenia psychiczne. Chociaż zmarł w wieku 82 lat, od 30 roku życia cierpiał na epizody depresyjne co trzy lata. Choroba była tak ważna w jego twórczości, że jego biografowie dzielą jego obrazy na dwa okresy: przed i po chorobie. Pierwszy etap charakteryzował się radością i świetlistością, drugi duchami i przerażeniem.

W 1792 roku umieszczono linię, która dzieli oba okresy; W wieku 46 lat podczas pobytu w Sewilli zachorował na chorobę powodującą utratę słuchu, bóle głowy, poważne problemy ze wzrokiem i osłabienie prawej ręki. Wkrótce te fizyczne objawy przekształciły się w objawy psychiczne: uczucie smutku, halucynacje i urojenia.

Bluelink: TBG- We Go Beyond

Asmodeusz lub Wizja fantastyczna , 1818-1823. Zdjęcie: Wikimedia Commons

4. Pablo Picasso

Pablo Picasso. Zdjęcie: culturacolectiva.com

Uważa się, że Picasso cierpiał na depresję podczas swojej dobrze znanej niebieskiej fazy. Po samobójstwie swojego przyjaciela Casagemasa w 1901 roku zaczął malować obrazy, w których dominowały odcienie błękitu. 

Chociaż Picasso był zwykle osobą towarzyską i lubił wychodzić, popadł w smutek, który doprowadził go do malowania melancholijnych obrazów ludzi marginalizowanych przez społeczeństwo, takich jak żebracy, niewidomi lub kobiety w nędzy. To spowodowało, że publiczność nie była tak zainteresowana jego dziełami i miał trudności ze sprzedażą. Na szczęście ta sytuacja była przejściowa, ponieważ Picasso zmarł milionerem z majątkiem około 500 milionów dolarów. 

Stary gitarzysta, 1903. Zdjęcie: Ecured.cu

5. Edgar Allan Poe

Zdjęcie: culturacolectiva.com

Amerykański pisarz i poeta Edgar Allan Poe również cierpiał na depresję, co prawdopodobnie doprowadziło go do napisania mrocznych wierszy, takich jak Kruk. Miał życie pełne nieszczęść: w wieku 2 lat stracił matkę, która zmarła na gruźlicę, później został adoptowany, chociaż zmarła też jego adopcyjna matka. Po wejściu na University of Virginia i wkroczeniu w świat hazardu pokłócił się ze swoim przybranym ojcem i odsunął się od swojej rodziny. Ożenił się, ale jego żona cierpiała na ciągłe choroby i zmarła w wieku 25 lat w 1847 roku. Uważa się, że Poe zmarł na zatrucie alkoholowe w 1849 roku.

W młodości Poe był chłopcem o dobrej samoocenie, chociaż z wiekiem zaczął pić i miał bardziej negatywny stosunek do życia. Jego koledzy i rodzina opisywali go jako melancholijnego i dumnego, co przejawiał, gdy odmawiał przyjęcia pieniędzy, gdy on i jego żona byli chorzy i niezdolni do pracy. Otrzymał przydomek „człowiek, który nigdy się nie uśmiecha”. W jednym z listów Poego widać jego dramat i melancholię:

„Wierzę, że Bóg dał mi iskrę geniuszu, ale ugasił ją w nędzy”.

6. Beethoven

Ludwig van Beethoven w 1820 r.
(obraz Josepha Karla Stielera)

Wielki kompozytor Ludwig van Beethoven cierpiał na depresję i przypuszcza się, że cierpiał również na chorobę dwubiegunową. Był alkoholikiem przez większość swojego życia, co doprowadziło do jego śmierci z powodu poważnego uszkodzenia wątroby. W książce „Diagnosing Genius: The Life and Death of Beethoven” François Martin Mai stwierdza, że ​​Beethoven wykazywał nagłe wahania nastroju, od energicznego do przygnębionego i samobójczego.

7. Mozart

Barbara Krafft, Wolfgang Amadeus Mozart , 1819. Zdjęcie: Wikimedia Commons.

Trwa debata, czy Mozart cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową czy zaburzenie osobowości zależnej. Badanie jego listów doprowadziło badaczy do przypuszczenia, że ​​przeszedł przez epizody depresyjne, chociaż nie zostało udowodnione, że cierpiał również na epizody maniakalne, charakterystyczne dla choroby afektywnej dwubiegunowej. Faktem jest, że przejawiał impulsywne zachowania charakterystyczne dla osobowości zależnej, zwłaszcza gdy jego żona była nieobecna lub gdy byli w separacji.

8. Michał Anioł

Daniele da Volterra, Portret Michała Anioła, ok. 1544. Zdjęcie: Wikimedia Commons

Wielki malarz i rzeźbiarz często czuł się zajęty rzeczywistością, która czasami wydawała mu się zniekształcona. Jego osobowość zorientowana na pracę wykazywała również trudności w nawiązywaniu relacji z innymi ludźmi: miał niewielu przyjaciół i nie uczestniczył w pogrzebie własnego brata. Ze względu na te objawy i jego genialny umysł w matematyce i sztuce, przypuszcza się, że miał pewien stopień autyzmu. Z drugiej strony dr Paul Wolf z University of California potwierdza, że ​​melancholia, którą odzwierciedlają niektóre jego prace, jest oznaką tendencji depresyjnych lub choroby afektywnej dwubiegunowej.

Michał Anioł – Stworzenie Adama – Ręce, 1511 r. Zdjęcie: culturacolectiva.com

9. Andy Warhol

Andy Warhol, 1975 r. Zdjęcie: Wikimedia Commons

Niewykluczone, że Andy Warhol, ojciec pop-artu, miał syndrom Diogenesa, który charakteryzuje się osobistym zaniedbaniem w zakresie higieny, a także izolacją społeczną.

Miał dużo rupieci w domu. On sam często pisał: „Nie mogę niczego wyrzucić … Chciałbym żyć w czystości”.

Jest również prawdopodobne, że cierpiał na depresję. 23 listopada 1961 roku artysta Ted Carey zaprosił go na obiad, ale Warhol nie przyszedł twierdząc, że jest „zbyt przygnębiony”.

Geniusz, jaki posiadali te postacie, jest niepodważalny, podobnie jak fakt, że przy wielu okazjach niepokoił ich umysł. Dobrze powiedział inny wielki artysta Goethe: „Szaleństwo czasami jest niczym innym jak rozumem przedstawionym w innej formie”, co skłania nas do refleksji nad tym, co naprawdę warto uznać za rzeczywiste lub normalne, już że bycie kreatywnym wykracza poza to, co życie przedstawia nam na co dzień.

Czytaj: „Sztuka do rzeczy – design w Krakowie”, trzecia edycja

johannesfloe.com – Art to remember