94-latek wybudował na swojej działce darmowy basen dla sąsiadów.

0
933

Samotność to najpoważniejsza choroba XXI wieku. Nie depresja, nie nowotwór, tylko właśnie samotność. Większość z nas mieszka w miastach. I coraz częściej dochodzi do sytuacji, że jedziemy pociągiem, tramwajem lub autobusem, wokół nas jest pełno ludzi, a my czujemy się samotni. Pewien 94-latek po śmierci żony znalazł świetny sposób na osamotnienie. 

W marcu 2016 roku, po 66 latach małżeństw, żona emerytowanego sędziego odeszła z tego świata. 94-letni Keith Davison czuł się bardzo samotny. Brakowało mu ludzi, rozmowy z kimś. Nie mógł już dłużej znieść ciszy, która panowała w domu od momentu śmierci żony.

Mężczyzna wpadł na niesamowity pomysł. Postanowił, że na swojej posesji wybuduje basen, do którego będzie mógł przyjść każdy z sąsiedztwa. Keith zadeklarował, że każdy będzie mógł go odwiedzać, kiedy tylko będzie mieć na to ochotę. Emerytowany sędzia miał nadzieję, że śmiech dzieci, ich radość i plus wody wypełnią otaczającą go ciszę.

W lipcu 32 metrowy basen był gotowy. Nastąpiło oficjalne otwarcie, Keith zaprosił wszystkie dzieci z sąsiedztwa do zabawy. Był tylko jeden warunek – dziecko musiało przyjść z rodzicem, aby nie doszło do żadnej tragedii. I tak pusty dom i podwórko zapełnił się dziećmi pluskającymi się w basenie i rodzicami bądź opiekunami, którzy przychodzili je pilnować, dzięki czemu mężczyzna miał z kim porozmawiać.

PRZECZYTAJ TAKŻE: ILE DZIEWCZYN JEST NA TYM ZDJĘCIU? PRAWIE NIKT NIE UMIE ODPOWIEDZIEĆ DOBRZE ZA PIERWSZYM RAZEM.

Keith jest wspaniałym sąsiadem i bardzo kocha dzieci – powiedziała Jaime Mundal (40 lat), która mieszka kilka domów dalej. Jej czwórka dzieci w wieku szkolnym regularnie odwiedza basen Davidsona.

W pewnym sensie wszystkie dzieci z okolicy zostały przez niego adoptowane – powiedziała druga kobieta.

Jego dom stał się miejscem, gdzie można przyjść, spotkać się i porozmawiać. Człowiek tu jest zawsze mile widziany – mówiły inne kobiety.

Nigdy nie usłyszałam złego słowa od niego. On kocha dzieci i stworzył miejsce, gdzie dzieci mogą się bawić. A wiadomo, że każde dziecko uwielbia basen – powiedziała Jessica Huebner (36 lat), która mieszka naprzeciwko wraz z czwórką swoich dzieci.

Będąc tutaj człowiek odczuwa tylko szczęście i radość. Keith doskonale rozumie, że dzieci są twarzą naszej przyszłości. To bardzo skromny, miły i dobry człowiek – dodała Huebner.

Sąsiadka przynosi mu regularnie ciasteczka oraz domowe obiady, aby okazać swoją wdzięczność za to, co zrobił dla dzieci.

On zrobił coś dla naszych dzieci i dla nas, a my w zamian możemy go odwiedzać i poświęcać mu czas. On uwielbia przebywać wśród rozbawionych dzieciaków – powiedziała Jessica Huebner.

Davidson zawsze podchodzi, aby chwilę porozmawiać, pośmiać się z dorosłymi, kiedy dzieci się bawią. Jest szczęśliwy, że jego dom znów jest pełen życia. Trzeba przyznać, że znalazł świetny sposób na pustkę w sercu po śmierci żony.

Źródło: good-news.center