Tal Peleg to niesamowita wizażystka, która potrafi zamienić powieki w dzieła sztuki magicznej.
Tworzone przez nią obrazy są bardzo małe, ale pełne szczegółów i kolorów. W jej sztuce często pojawiają się odniesienia do popkultury z filmów, programów telewizyjnych lub scen z bajek.
Tal wspomniała, że inspiruje ją wszystko, od zwierząt i przyrodę po problemy społeczne i zdrowie psychiczne.
„Zawsze kochałam sztukę i makijaż, więc malowanie oczu było moim sposobem na mieszanie tych pasji. Używam powieki jako płótna do opowiadania historii i inspirowania ludzi. Zaczęłam wiele lat temu od malowania zwierząt i bajek na oczach, aż z biegiem czasu moja sztuka oka stawała się coraz bardziej szczegółowa i wymagająca” – mówi Tal.
Więcej informacji: Instagram | Facebook

„Nazywam się Tal i mieszkam w Izraelu. Mam męża i 3-letniego syna. Sztuka zawsze była częścią mojego życia i jest bardzo ważna dla mnie do tworzenia. Moja artystyczna podróż jest długa, a projekt eye artu był najdłuższy – pięć lat. Setki godzin. Jestem z niego bardzo dumna”. Tal pracuje obecnie jako projektantka i próbuje rzeźbić.


„Kiedyś byłam wizażystką i dużo bawiłam się makijażem. Na początku moje spojrzenia były bardziej abstrakcyjne, ale z czasem stawały się coraz bardziej figuratywne i szczegółowe. Moją ulubioną częścią było ich tworzenie, kochałam każdą część procesu. Moją najmniej ulubioną częścią było zmywanie go!”


Tal powiedziała, że uwielbia także fotografię, projektowanie wnętrz i grafikę, malarstwo, rysunek i rzeźbienie. Sztuka to oczywiście ogromna część jej życia. Opowiedziała więcej o procesie tworzenia takiego wyglądu powieki: „Najpierw muszę pomyśleć o pomyśle, a potem szkicuję go na papierze. Potem zaczynam malować oko przy pomocy makijażu. 5 godzin, w zależności od stopnia szczegółowości. Po skończeniu robię wiele zdjęć (ostatecznie wybieram najlepsze) i zmywam makijaż”.


Artystka podzieliła się również informacjami na temat podróży, którą przeszła, aby być tak dobra w makijażu: „Wierzę, że ludzie zawsze się rozwijają. Nie ma momentu, kiedy czułam się wystarczająco dobra. Miałam duży potencjał od samego początku, kiedy zaczęłam bawić się makijażem jako nastolatka i dalej rozwijałam tę umiejętność. Myślę, że ludzie zawsze mogą być lepsi … bez względu na to, jak daleko zajdą.”


Tal powiedziała, że na co dzień maluje się jak każda inna kobieta. Używa tych co wszystkie kobiety cieni do powiek, konturów, brokatu i pędzli. Powiedziała też, że o dziwo, w prawdziwym życiu prawie nigdy nie nosi makijażu, tylko do zdjęć. Rzadko mam okazje, by się upiększyć. Ujawniła także swój ulubiony kamijaż: „Kot z fioletową włóczką jest jedną z pierwszych prac i ma dla mnie duże znaczenie z kilku powodów”.


„Było kilka powodów, dla których przestałam. Głównie dlatego, że czułam, że najlepiej jest zatrzymać się na szczycie. Czułam, że po pięciu latach trochę się tym zmęczyłam, a potrzeba „dostarczenia” stylizacji moim zwolennikom była czasami zbyt męcząca. Doszłam do punktu, w którym czułam, że nie tworzę już z czysto artystycznego miejsca, tak jak powinnam”- powiedziała Tal po zapytaniu, dlaczego przestała tworzyć te stylizacje.




Tal wspomniała, że nie robi takich makijaży od dwóch lat, ponieważ przeszła do innych projektów.
























Czytaj: Największa ruchoma szopka powstaje pod Krakowem
johannesfloe.com – Art to remember