
Nadchodzące starcie COVID-19 i grypy może doprowadzić do dominacji jednego wirusa lub śmiertelnej kombinacji.
Widmo „twindemii” – dwóch epidemii jednocześnie – zbliży się, gdy sezon przeziębienia i grypy rozpocznie się w październiku na półkuli północnej. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się stanie, gdy grypa spotka się z COVID-19, ale lekarze wzywają ludzi do przygotowania się na najgorsze.
Połączenie grypy, która zabija w samych Stanach Zjednoczonych od 12 000 do 61 000 osób rocznie, a od 2010 r. jest hospitalizowanych od 140 000 do 810 000, z odrodzeniem się zakażeń koronawirusem może doprowadzić do tragedii. Razem wirusy mogą zagrozić opiece zdrowotnej i publicznym systemom opieki zdrowotnej ponad ich możliwości.
„Mogliśmy zobaczyć idealną burzę przyspieszonej aktywności COVID-19, gdy ludzie gromadzili się w grupach, ponieważ byli i są coraz bardziej zmęczeni noszeniem maski, dystansem społecznym i higieną rąk oraz ponieważ są narażeni na sezonową grypę” – powiedziała Jeanne Marrazzo, dyrektor wydziału chorób zakaźnych Uniwersytetu Alabama w Birmingham, podczas briefingu prasowego Amerykańskiego Towarzystwa Chorób Zakaźnych (IDSA) 10 września.
Niektóre stany kontrolują rozprzestrzenianie się koronawirusa, ale poziom hospitalizacji nie spadł znacznie, powiedziała. „Ogólnie rzecz biorąc, nadal jesteśmy… na ostrzu noża, jeśli chodzi o COVID”, a grypa pozostaje nieprzewidywalna. „Naprawdę nie możemy być z tego powodu zadowoleni”.
Eksperci od chorób zakaźnych martwią się o połączenie grypy i koronawirusa z wielu powodów, poza przeciążonymi systemami opieki zdrowotnej. Dowiedzenie się, czy dana osoba ma grypę lub koronawirusa – które mają bardzo podobne objawy – będzie wymagało przeprowadzenia testów na oba wirusy, w czasie, gdy realizacja testów COVID-19 jest często powolna. Niektóre osoby mogą zostać zarażone jednocześnie wieloma wirusami, co może nasilić objawy.
Ale wskazówki z półkuli południowej dają nadzieję, że najgorsze może się nie wydarzyć. Naukowcy zwykle prognozują nasilenie sezonów grypowych na północy, obserwując, co dzieje się na południe od równika, gdzie sezon grypowy przypada w połowie roku. W tym roku zapowiedź przyniosła dobre wieści: łagodny sezon na grypę i kilka innych wirusów układu oddechowego.
Wskazówki z półkuli południowej
W krajach półkuli południowej zachorowania na grypę zwykle zaczynają się w maju, a szczyt sezonu grypowego przypada na lipiec i kończy się około października. Od pięciu do sześciu lat sezon grypowy w Australii jest zły. Na przykład w 2019 roku w Australii rozpoczął się wczesny sezon grypowy, który rozpoczął się w marcu i „trwał bardzo długo” – mówi Kanta Subbarao, wirusolog, który kieruje Centrum Informacji i Badań nad Grypą Światowej Organizacji Zdrowia w Australii.
W tym roku od kwietnia do lipca tylko 33 osoby miały pozytywne wyniki grypy w Australii z 60 031 przebadanych osób. Grypa prawie nie występowała również w Afryce Południowej i Chile późną wiosną i wczesnym latem. W sumie w tych trzech krajach odnotowano zaledwie 51 przypadków grypy wśród 83 307 przebadanych osób, przy współczynniku pozytywności 0,06%. Z kolei w okresach od kwietnia do lipca w 2017, 2018 i 2019 roku łącznie 24.512 ze 178.690 osób miało pozytywne testy na grypę, co daje wynik pozytywny 13,7%.
Przegląd grypy
Sezon grypowy 2019–2020 mógł zostać skrócony przez środki zdrowia publicznego mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się COVID-19. W porównaniu z trzema poprzednimi sezonami grypowymi, procent testów grypy, które wykryły wirusa, gwałtownie spadł w marcu po tym, jak Stany Zjednoczone ogłosiły COVID-19 jako stan nadzwyczajny w kraju. Niektóre stany wydały nakaz pozostania w domu już przed złożeniem deklaracji. Nadzór nad grypą zwykle rozpoczyna się pod koniec września (około 40. tygodnia obserwacji) i trwa do początku kwietnia, chociaż przypadki mogą występować przez cały rok. Dane te dotyczą początku sierpnia (tydzień 32).
Odsetek pozytywnych testów na obecność wirusa grypy w Stanach Zjednoczonych w latach 2016–2020:

– Ograniczenia w podróżowaniu, które zamknęły granice Australii, mogły uniemożliwić import grypy z innych krajów. Blokady, zamykanie szkół, noszenie masek, dystans społeczny i mycie rąk – wszystkie środki podjęte w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się COVID-19 – mogły również powstrzymać wszelkie pozostałe ogniska grypy. Inne kraje półkuli południowej również zgłosiły nieoczekiwanie niski poziom grypy i innego powszechnego wirusa układu oddechowego zwanego syncytialnym wirusem oddechowym lub RSV, mówi Subbarao.
Pracownicy zdrowia publicznego przewidywali odrodzenie się grypy i RSV po ponownym otwarciu szkół w Australii, ale tak się nie stało, mówi Subbarao. „Patrzyliśmy bardzo długo i intensywnie”, ale stwierdziliśmy, że chorych osób jest bardzo mało, mówi Subbarao. Zamiast tego „odkrywamy rinowirusy”, które powodują przeziębienia, mówi Subbarao, sugerując, że na rinowirusy nie działają wszystkie środki ochrony zdrowia publicznego.
Północne prognozy
Sezon grypowy może być również lżejszy niż zwykle na półkuli północnej w wyniku ograniczonej liczby podróży, powiedział były dyrektor CDC Tom Frieden podczas briefingu prasowego IDSA 15 września. Grypa „przenosi się dookoła świata, kiedy ludzie podróżują, a teraz mało się podróżuje”. Ale COVID-19 pozostaje zagrożeniem, ostrzega: „Jeśli wątpisz, że COVID jest bardziej zaraźliwy niż grypa, spójrz na Republikę Południowej Afryki lub Chile, gdzie COVID rozprzestrzenia się jak pożar, a grypa w ogóle się nie rozprzestrzenia”.
W Stanach Zjednoczonych w sezonie grypowym 2019–2020 zachorowania na grypę również zahamowały się po wprowadzeniu środków ochrony zdrowia publicznego w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Liczba zachorowań na grypę zaczęła rosnąć w listopadzie 2019 r., a według raportu MMWR od 15 grudnia do 7 marca ponad 20% testów na grypę było pozytywnych każdego tygodnia. W tygodniu zaczynającym się 22 marca wiele osób nadal przechodziło testy na grypę, ale tylko 2,3% wyników było pozytywnych. Wiele z tych chorób grypopodobnych, które nie były spowodowane grypą, mogło być COVID-19.
Od 5 kwietnia mniej niż 1% testów na grypę wykrywało wirusa, a liczba poza sezonem grypy jest na historycznie niskim poziomie. Od 17 maja do 8 sierpnia tylko 0,2% testów na grypę dało pozytywne wyniki, w porównaniu z 2,35% w zeszłym roku, 1,04% w 2018 i 2,36% w 2017. Gwałtowny spadek zachorowań na grypę mógł być naturalnym końcem sezonu grypowego. Jednak spadek procentowego wyniku pozytywnego po 1 marca „był dramatyczny, co sugeruje, że w grę wchodzą inne czynniki” – napisali naukowcy.
Jeśli dystans społeczny i inne środki mające na celu powstrzymanie COVID-19 pozostaną na miejscu, sezon grypowy w Stanach Zjednoczonych może zostać opóźniony – napisali naukowcy. – Ale nie liczcie na to, mówią inni eksperci. Jeśli jest coś, czego nauczyli się eksperci, którzy próbują przewidzieć aktywność grypy, to to, że grypa jest nieprzewidywalna.
Czytaj: Kiedy skończy się pandemia koronawirusa i nakaz dystansu społecznego?
Walka o dominację
Przewidywanie, co się stanie, jak grypa połączy się z COVID-19, jest jeszcze trudniejsze.
Richard Webby, wirusolog z St. Jude Children’s Research Hospital w Memphis w stanie Tennessee, jest zaangażowany w działania mające na celu przewidzenie, które szczepy grypy będą dominować, tak aby można było odpowiednio zaprojektować szczepionki. Jednym ze schematów, które Webby i inni badacze grypy wielokrotnie widzieli, jest to, że kiedy pojawia się nowy szczep grypy pandemicznej, wypiera on inny szczep. Na przykład, kiedy pojawił się szczep pandemii grypy H1N1 2009, inny szczep grypy H1N1, który krążył od 1977 roku, zniknął.
SARS-CoV-2 – wirus, który powoduje COVID-19 – i grypa będą konkurować o ludzi do zarażenia, co może spowodować, że jeden wirus wyprze drugi, mówi Webby.
„Trudno mi uwierzyć, że w tym samym czasie będzie powszechna grypa i powszechna aktywność COVID. Myślę, że jeden z nich będzie dominował. Nie mogę powiedzieć, który wirus będzie silniejszy, bo nie wiem ”- mówi.
Otrzymanie podwójnej dawki
W bitwie o dominację czasami wygrywają oba wirusy, infekując osobę w tym samym czasie.
Gdy wiosną Nowy Jork i New Jersey stały się gorącymi miejscami rozprzestrzeniania się koronawirusa, pacjenci z COVID-19 „przychodzili przez całą dobę” do St. Joseph’s University Medical Center w Paterson w stanie New Jersey, gdzie pracuje Balraj Singh.
Singh, hematolog i onkolog został wezwany do leczenia zakrzepów krwi pacjentów i spadającej liczby krwinek. Kiedy to zrobił, zdecydował się również przebadać swoich pacjentów pod kątem infekcji innymi wirusami, które wywołują podobne objawy. Wraz ze współpracownikami odkrył, że trzech jego pacjentów było jednocześnie zakażonych SARS-CoV-2 i grypą. Zgłosili przypadki 18 sierpnia w Cureus.
Dwóch pacjentów musiało zostać zaintubowanych, ale Singh i współpracownicy nie potrafią powiedzieć, czy podwójne infekcje pogorszyły ich chorobę. Ostatecznie wszyscy wyzdrowieli. Ważne było, aby opublikować opisy przypadków, „aby ktoś inny mógł mieć trochę przewagi” w rozpoznaniu, że niektórzy ludzie mogą mieć podwójne problemy z wirusami, mówi.
Blue link: https://www.tbgtechco.com

Koinfekcje (koinfekcja to jednoczesne zakażenie żywiciela wieloma gatunkami patogenów) SARS-CoV-2 i grypą będą prawdopodobnie rzadkością, mówi David Morens, wirusolog i lekarz chorób zakaźnych, który jest starszym doradcą naukowym dyrektora Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych USA w Bethesda.
Jedna z analiz sugeruje, że tylko około 3% pacjentów z COVID-19 było jednocześnie zakażonych innym wirusem, poinformowali naukowcy online 27 maja w Journal of Infection. Badacze ci przeanalizowali 30 badań, głównie z Chin, które donosiły o podwójnych zakażeniach bakteriami lub wirusami u osób chorych na COVID-19. Najczęstszymi wirusami, które podwajały się wraz z SARS-CoV-2, były RSV i grypa A.
Szeroka obrona
– Nie jest niemożliwe złapanie infekcji wirusowych w tym samym czasie lub w krótkich odstępach czasu, ale uzyskanie jednej infekcji wirusowej na ogół utrudnia uzyskanie następnej, mówi Morens.
– Dzieje się tak, ponieważ infekcje wirusowe mają tendencję do wzmacniania ogólnego systemu obrony przeciwwirusowej, znanego jako wrodzony układ odpornościowy. Złapanie jednego wirusa uruchamia dzwonek alarmowy w postaci zwalczających wirusy chemikaliów odpornościowych zwanych interferonami. Przez krótki okres po infekcji, od tygodni do miesięcy, układ odpornościowy pozostaje w stanie wysokiej gotowości, a mechanizmy obronne są przynajmniej częściowo podniesione, aby odstraszyć kolejnych intruzów – dodaje.
Czytaj: Koncert dedykowany Annie Jantar i Jarosławowi Kukulskiego w ICE Kraków
Na przykład immunolog Ellen Foxman od dawna podejrzewała, że przeziębienie spowodowane przez rinowirusa mogło opóźnić pandemię grypy H1N1 2009 w Europie.
„Od lat szukałam sposobu na przetestowanie”, mówi Foxman z Yale School of Medicine. Wraz ze współpracownikami potwierdziła, że grypa i rinowirusy nie wydają się mieszać, analizując dane z trzech późniejszych sezonów grypowych, od listopada 2016 r. do marca 2019 r. Okazało się, że prawdopodobieństwo podwójnej infekcji rinowirusem i grypą jest mniejsze niż oczekiwano.
Infekcja ludzkich komórek płuc rosnących na szalkach laboratoryjnych dostarczyła pewnych wskazówek, dlaczego. Najpierw naukowcy zainfekowali komórki rinowirusem. Następnie kilka dni później próbowali zarazić te same komórki wirusem grypy. Naukowcy odkryli, że infekcje rinowirusami wzmogły aktywność genów zaangażowanych w odpowiedź interferonu, zapobiegając replikacji wirusów grypy w komórkach zakażonych rinowirusami. Zablokowanie interferonu umożliwiło namnażanie się wirusów grypy w komórkach już zakażonych wirusem przeziębienia. Ale odpowiedź interferonu nie trwa długo, „może tydzień lub dwa” – mówi Foxman.
Ten rodzaj ochrony nie jest doskonały, mówi Subbarao. Około 10% chorób układu oddechowego to koinfekcje dwoma lub więcej wirusami.
Niektórzy naukowcy wysuwają teorię, że szczepionki przeciwko gruźlicy, odrze lub polio – które zawierają żywy, osłabiony wirus lub bakterie – mogą zapewnić pewną ochronę przed COVID-19 poprzez ogólne wzmocnienie układu odpornościowego, mówi Subbarao. FluMist, szczepionka przeciw grypie w aerozolu do nosa stosowana głównie u dzieci, może również zapewniać niewielką niespecyficzną zbroję przeciwko innym wirusom, chociaż ostrzega, że ochrona jest krótkotrwała i ma służyć jedynie jako zapora, dopóki nie pojawi się bezpieczna, niezawodna i szeroko dostępna koronawirus szczepionka.
Wstrzyknięte szczepionki przeciw grypie są zwykle wytwarzane z zabitych wirusów i nie zapewniają takiej samej ogólnej ochrony przed wirusami jak żywe szczepionki. Jednak przedstawiciele służby zdrowia wzywają ludzi do szczepień przeciw grypie, aby zmniejszyć ryzyko zarażenia się obydwoma wirusami i, miejmy nadzieję, zapobiec paskudnemu sezonowi grypowemu.
„Jeśli jest rok, w którym musisz zaszczepić swoje dzieci i siebie na grypę, to jest właśnie ten rok” – powiedział Marrazzo.