Ekologiczne podróże: tanie firmy kolejowe przejmujące europejskie linie lotnicze

0
319
Zdjęcie: Pixabay

Na całym kontynencie tanie firmy kolejowe uruchamiają trasy, aby zwabić pasażerów. Czy im się to uda?

Podróż pociągiem może być mniej szkodliwa na planetę niż emitujące emisje samochody i samoloty, ale często powtarza się lament, że obciąża to nasz portfel.

Ma się to zmienić. Prosta, w pełni elektryczna usługa kolejowa Lumo została uruchomiona rok temu, aby zapewnić swoim pasażerom możliwość podróżowania między Londynem a Edynburgiem – najbardziej ruchliwą krajową trasą lotniczą w Wielkiej Brytanii.

A kiedy zdmuchuje świeczki na swoim pierwszym urodzinowym torcie, operator Lumo ma się z czego cieszyć, ponieważ dane pokazują, że pociągi są obecnie preferowaną opcją dla osób podróżujących między stolicami Anglii i Szkocji.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego i rządowych biletów kolejowych sugerują, że przed pandemią 65% pasażerów wybierało samoloty zamiast pociągów między Londynem a Edynburgiem. Jednak między kwietniem a lipcem tego roku preferencje te przesunęły się do 54% na korzyść kolei, a w samym lipcu wzrosły aż do 63%.

„Nie tylko przyciągnęliśmy pasażerów do czystszego transportu, ale zauważyliśmy, że inni operatorzy kolejowi również zwiększyli swój udział w rynku” – powiedział Martijn Gilbert z Lumo. „Razem przekonaliśmy opinię publiczną, że wygoda, cena i wpływ kolei na środowisko są tego warte”.

Lumo szacuje, że około 1 mln pasażerów, którzy skorzystali z jego usług, odpowiada 5500 pełnym lotom, oszczędzając co najmniej 120 000 ton CO2.

Czytaj: Najdłuższy na świecie pociąg pasażerski ma prawie 2 km długości

Lumo wystartowało rok temu z wielką pompą i ma wiele do świętowania w pierwszą rocznicę. Zdjęcie: Twitter

W 2021 roku przeprowadzono badanie przez grupę konsumencką Which?. Okazało się, że pociągi emitują sześć razy mniej emisji niż samoloty na popularnych trasach w Wielkiej Brytanii, ale były średnio o 49% droższe.

Lumo pomaga rozwiązać ten problem. Ich średnia cena biletu między Londynem a Edynburgiem wynosi 37 funtów (199 zł), co jest konkurencyjne w stosunku do tanich biletów lotniczych. Jeśli myślisz wystarczająco przyszłościowo, aby zarezerwować 12 tygodni wcześniej, możesz nawet zdobyć jeden z ograniczonej liczby biletów za 19,99 GBP (107 zł).

Czytaj: Pociągiem z Poznania do Paryża!

Miłośnik kolei Mark Smith, założyciel strony internetowej poświęconej podróżom pociągiem Man in Seat 61, był jednym z pierwszych pasażerów podróżujących inauguracyjną podróżą Lumo, główną linią wschodniego wybrzeża do Edynburga w październiku ubiegłego roku.

Firma oferuje tylko wagony klasy standardowej, które Smith uznał za „niezwykle dobrze zaprojektowane”, z dużą ilością miejsca na nogi, stolikami na laptopa i indywidualnymi lampkami do czytania. Były pracownik branży kolejowej może być trochę stronniczy. – Nienawidzę latać – powiedział. „Nie robię tego w Wielkiej Brytanii ani w Europie. Samoloty naprawdę nie nadają się do podróżowania.”

Lumo, część giganta transportowego FirstGroup z siedzibą w Aberdeen, jest tak zwanym dostawcą „otwartego dostępu”. Tacy dostawcy otrzymują rządowe licencje na prowadzenie działalności pod warunkiem, że oferują coś innego niż konkurencyjne firmy kolejowe (w przypadku Lumo, London North Eastern Railway). Smith mówi, że jest to warunek, który Lumo spełnił z nawiązką dzięki swoim tanim taryfom.

„Konkurencja podniosła jakość, zwiększyła częstotliwość, dodała mnóstwo miejsc, utrzymała ceny na niskim poziomie” – powiedział. „Rozrósł się cały rynek kolejowy, a linie lotnicze poniosły straty”.

Avlo jest jednym z wielu kolejowych nowicjuszy, którzy są konkurencją dla linii lotniczych w Europie. Zdjęcie: Twitter

Na kontynencie europejskim nowicjusze w dziedzinie kolei budżetowych nie są niczym nowym. Smith przytacza przykład włoskiego operatora otwartego dostępu Italo, który obniżył ceny międzymiastowe aż o 25%. Tymczasem Francja i Hiszpania mają własne państwowe koleje, Ouigo i Avlo.

„Odblokowanie podobnego niewykorzystanego potencjału w Wielkiej Brytanii oznacza lepsze wykorzystanie istniejącej przepustowości w naszych sieciach kolejowych” – mówi George Davies, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju w Rail Safety and Standards Board.

„Pojemność naprawdę jest naszym przyjacielem w kontekście uczynienia kolei bardziej atrakcyjną i zoptymalizowaną, a ostatecznie bardziej zrównoważoną” – powiedział. „W tej chwili twierdzę, że nie wykorzystujemy tego najlepiej, ani dla frachtu, ani dla pasażerów”.

Ale plany są w toku. Grand Union Trains współpracuje z hiszpańskim operatorem narodowym Renfe, aby złożyć ofertę na nowe linie łączące Londyn z Carmarthen w Walii i Stirling w Szkocji.

Tymczasem Lumo mówi, że ma nadzieję utrzymać co roku milion miejsc w sieci kolejowej, tworząc ponad 100 nowych miejsc pracy w ciągu następnej dekady.