W zaskakującym zbiegu okoliczności, miłośnik wykrywaczy metali, poszukujący historycznych artefaktów, natknął się na zaskakujące odkrycie w miejscowości Mełno w województwie kujawsko-pomorskim. To, co miało być eksploracją dawnych skarbów, szybko przerodziło się w niebezpieczną sytuację, gdy operator odkrył prawie cztery tysiące niewybuchów bomb kasetowych SD1 z czasów II wojny światowej.
Prawie 4 tysiące niebezpiecznych „pamiątek” z czasów II wojny światowej kryła ziemia w lesie w miejscowości Mełno. Saperzy z Chełmna dwa dni zabezpieczali i uprzątali teren.#NadleśnictwoJamy pic.twitter.com/G7mwiUb2Oh
— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) August 7, 2023
Entuzjasta podjął legalne przedsięwzięcie, używając wykrywacza metali, aby odkryć relikty przeszłości. Jednak ziemia skrywała bardziej niebezpieczną tajemnicę, ponieważ te poniemieckie artefakty okazały się nietknięte i potencjalnie groziły śmiercionośne niewybuchy. Choć pozbawione bezpieczników, sama ich liczba stanowiła poważne zagrożenie.
CZYTAJ: Wzmocnienie ochrony dzieci w Polsce: Ustawa Kamilka
O odkryciu niezwłocznie poinformowano Państwowe Nadleśnictwa, co spowodowało wysłanie saperów wojskowych z jednostki chełmińskiej. Wraz ze specjalistami ds. zarządzania kryzysowego z lokalnej administracji gminnej i powiatowej, eksperci sumiennie pracowali nad zabezpieczeniem i usunięciem niebezpiecznych znalezisk. Akcja trwała dwa dni, podczas których saperzy dokładnie oczyszczali teren.
Ten incydent służy jako wyraźne przypomnienie o trwałych konsekwencjach konfliktu, nawet długo po ustaniu bitew. Podkreśla, jak ważna jest czujność i fachowość w postępowaniu z pozostałościami historycznymi, zapewniając bezpieczeństwo zarówno pasjonatom, jak i otaczającej je społeczności.
CZYTAJ NA SPORTEN.COM/PL – Gary Lineker przepowiada koniec ery Lewandowskiego