Fala Chicama – najdłuższa fala na świecie

0
851

Gdzie jest obecnie najdłuższa fala na powierzchni planety? Na całym świecie powszechnie przyjmuje się, że legendarna fala Chicama w najbardziej na północ wysuniętych krańcach Peru jest rzeczywiście najdłuższą falą na planecie.

Małe nadmorskie miasteczko Puerto Chicama w północno-zachodnim Peru jest domem dla najdłuższej i najdoskonalszej fali na świecie.

Tutaj fala rozciąga się na około 2,2 km od punktu – odosobnionego skalistego odsłonięcia, w którym fala się załamuje – do długiego molo na jałowym wybrzeżu, gdzie kończy się fala. Miejscowi potwierdzają, że cały dystans zostaje pokonany na jednej fali.

Cały przylądek, na którym rozbijają się fale, aż do najbardziej wysuniętego na zachód końca, ma w rzeczywistości 4 km długości. Tak więc fale tutaj osiągają 4 km długości i łagodnie staczają się do brzegu.

Niekończąca się seria łamiących się w lewo fal jest częstym widokiem w Chicama.
Zdjęcie: Jonathan/Flickr

Potencjał surfingowy Chicama został po raz pierwszy odkryty w 1965 roku przez hawajskiego surfera Chucka Shipmana. Legenda głosi, że Shipman wyglądał przez okno samolotu, gdy zauważył niemożliwie długą falę załamującą się w lewo (fale są albo w lewo, albo w prawo, w zależności od tego, w którym kierunku fala się łamie z punktu widzenia surfera na fali). Zapytał pilota o to miejsce, a gdy dotarł na Hawaje, Shipman przejrzał obszerną szczegółową mapę Peru i zidentyfikował kilka obiecujących przylądków.

Shipman napisał następnie do swoich przyjaciół w Peru i wezwał ich do zbadania północno-zachodniego wybrzeża. Pierwsza próba nie powiodła się, ponieważ nie znaleźli nieoznakowaną polną drogę do Chicamy, ale później kolejna grupa surferów znalazła drogę do obiecującego miejsca do surfowania. Od tego czasu Chicama to wymarzone miejsce do surfowania.

Peruwiańczycy zrozumieli, co ich kraj ma do zaoferowania, i wybrali Chicamę jako idealne miejsce do zbudowania luksusowego zakwaterowania w kurorcie surfingowym, które łączy w sobie to, co najlepsze.

Czytaj: Ostatni weekend na odwiedzenie Muzeum Motoryzacji w Poznaniu

Fala w Chicama jest podzielona na kilka sekcji. Najbardziej zewnętrzny punkt nazywa się „Malpaso”, który rozbija się na około 150 metrów. Następny punkt w kierunku miasta nazywa się „Keys”, który łamie się na kolejne 600 metrów, zanim uderzy w głęboką wodę. Potem przychodzi „Punkt”, który ma około kilometra długości i jest uważany za najlepszą część fali. Wreszcie jest „El Hombre”.

Fale zwykle się nie łączą, ale kiedy fala ma ponad 1,8 metra, co jest dość rzadkie, można pokonać całą drogę do mola na jednej fali. Jazda może trwać od trzech do pięciu minut – dla surfera wieczność.

Co ciekawe, legendarna fala w Chicama stała się pierwszą na świecie chronioną krajową falą dla surferów, kiedy rząd peruwiański uchwalił prawo zakazujące jakiejkolwiek budowy w promieniu kilometra od linii brzegowej, która mogłaby potencjalnie wpłynąć na sposób, w jaki fala załamuje się wzdłuż linii brzegowej. Rząd planuje również chronić pięć innych fal. Ostatecznie kraj ma nadzieję na 130 chronionych fal.

Czytaj: Majestatyczne góry Peru w trybie monochromatycznym

Zdjęcie: theduckwhisperer.com
Zdjęcie: Silvan Hagen/Flickr
Zdjęcie: waterwaystravel.com
Zdjęcie: waterwaystravel.com
Zdjęcie: Twitter
Zdjęcie: Twitter
Zdjęcie: Twitter
Zdjęcie: Twitter
Zdjęcie: Twitter
Zdjęcie: Twitter
Zdjęcie: Twitter

johannesfloe.com – Art to remember