Filmowiec i przyrodnik Sir David Attenborough mówi: ludzie są „plagą na Ziemi”

0
642

Szczególnie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat nieustannie słyszymy, że musimy zmienić nasze nadużycia, jeśli chcemy ocalić własne środowisko.

Ziemia bardzo cierpi z powodu naszego niszczycielskiego stylu życia, więc eksperci sugerują sposoby zmniejszenia tego negatywnego wpływu.

Wielu z nich wyjaśnia, że ludzkość jest plagą na Ziemi, a popularny przyrodnik i prezenter telewizyjny przyrodniczy Sir David Attenborough publicznie się z tym zgodził.

Czytaj: Sir David Attenborough budzi ludzi w sprawie poważnych problemów środowiskowych

Naukowcy wyjaśniają, że nasza planeta miała się dobrze, dopóki nie zaczęliśmy wywierać na nią niszczycielskiego wpływu, a wielu przyrodników ostrzega przed wzrostem populacji przewyższającym zasoby.

I nie chodzi tylko o zmianę klimatu. Chodzi też o miejsca do uprawy żywności dla tak ogromnej hordy. Albo ograniczymy wzrost populacji, albo świat przyrody zrobi to za nas, a świat przyrody już zaczął to robić”.

„Wciąż realizujemy programy o głodzie w Etiopii – tak właśnie się dzieje. Za dużo ludzi. Za mało jedzenia – i nie jest to nieludzkie powiedzieć. Tak właśnie jest. Dopóki ludzkości nie uda się uporządkować i uzyskać skoordynowanego poglądu na temat planety, będzie coraz gorzej” – mówi Attenborough.

Blue link: https://www.tbgtechco.com

Paul Ehrlich, prezes Centre for Conservation Biology na Uniwersytecie Stanforda, zgadza się, że wszyscy możemy podjąć drobne kroki w celu zmniejszenia naszego efektu, w tym zmienić „rządową propagandę, podatki, zapewnić każdemu aktywnemu seksualnie człowiekowi dostęp do nowoczesnej antykoncepcji oraz przede wszystkim danie kobietom absolutnie równych praw i szans z mężczyznami. To wszystko może bardzo dobrze wpłynąć na zmniejszenie globalnej populacji”.

Badanie opisane szczegółowo w czasopiśmie Obstetrics and Gynecology z października 2012 roku pokazuje, że bezpłatna i niezawodna antykoncepcja dla kobiet może zapobiec 41-71% aborcji w Stanach Zjednoczonych.

Inni naukowcy do pewnego stopnia zgadzają się z tymi przekonaniami.

Jerry Karnas, dyrektor kampanii populacyjnej w Centrum Różnorodności Biologicznej w Tucson w Arizonie, mówi:

„Jest oczywiste, że rosnący wzrost liczby ludności sprawia, że niektóre z naszych największych wyzwań środowiskowych są trudniejsze do rozwiązania, a nie łatwiejsze.

To, czego potrzebujemy, to nie kontrola populacji, ale prawdziwy nacisk na prawa reprodukcyjne, wzmocnienie pozycji kobiet, powszechny dostęp do kontroli urodzeń i edukacji, aby ludzie mieli więcej swobody w dokonywaniu lepszych, bardziej świadomych wyborów dotyczących planowania rodziny”.

Attenborough popiera pogląd, że ograniczenie populacji ludzkiej może zmniejszyć negatywny wpływ na już kurczącą się planetę.

Jest patronem organizacji Optimum Population Trust, która opowiada się za dobrowolnym ograniczeniem populacji.

Jednak chociaż kontrola urodzeń pozostaje dość kontrowersyjnym tematem, wiele innych ekspertów przypomina nam, że nasz negatywny wpływ na środowisko można złagodzić innymi sposobami, takimi jak na przykład ograniczenie spożycia i marnowania żywności.

Źródło: www.ecosnippets.com

Czytaj: Wycięto tereny równe milionowi boisk piłkarskich – deforestacja Amazonii.