Francja jest gotowa na ogromne inwestycje w energię jądrową, a do 2050 roku zaplanowano sześć nowych reaktorów.
Kraj wydaje się iść pod prąd, zapewniając w przyszłości stałe dostawy energii jądrowej.
Prezydent Francji Emmanuel Macron ma ogłosić ogromne przedsięwzięcie budowlane prowadzone przez francuską państwową firmę energetyczną EDF. Celem jest budowa co najmniej sześciu nowych reaktorów jądrowych do 2050 roku, co zapewni krajowi ciągłość dostaw taniej energii.
Choć w czasie kampanii prezydenckiej w 2017 roku, Macron mówił o zmniejszaniu udziału energii jądrowej we francuskim miksie energetycznym z 70% do 50%, teraz zmienił zdanie.
„Po raz pierwszy od dekad zamierzamy wznowić budowę reaktorów jądrowych w naszym kraju i kontynuować rozwój energetyki odnawialnej. Zagwarantuje to naszemu krajowi niezależność energetyczną i pomoże osiągnąć neutralność klimatyczną”– powiedział francuski prezydent.
Energia jądrowa ma obecnie dużo złej reputacji z powodu przeszłych (i co prawda bardzo szkodliwych) przypadkowych załamań. Jednak Francja wytwarza wiele swoich potrzeb energetycznych przy użyciu energii jądrowej. Od 1970 roku jest jednym z największych producentów takiej energii. Można śmiało powiedzieć, że będzie nadal dzieliła atom, aby utrzymać włączone światła: prezydent Francji Emmanuel Macron ma ogłosić budowę co najmniej sześciu nowych reaktorów w ciągu najbliższych pięćdziesięciu lat.
Czytaj: Elektrownia słoneczna na dachach wieżowców we Wrocławiu!
Wyprodukowane we Francji
„To (jądrowe) jest ekologiczne, umożliwia nam produkcję bezemisyjnej energii elektrycznej, pomaga nam zapewnić niezależność energetyczną i produkuje energię elektryczną, która jest bardzo konkurencyjna” – powiedział dziennikarzom francuski doradca prezydenta.
Inicjatywa nie jest jednak pozbawiona przeciwników. Francja ma historię spektakularnego przekraczania swoich budżetów i ram czasowych podczas budowy reaktorów jądrowych. Państwowa firma EDF jest już masowo zadłużona w działaniach budowlanych we Francji, Wielkiej Brytanii i Finlandii. Na przykład, jej sztandarowy program — w północno-francuskiej prowincji Flamanville — ma kosztować ponad czterokrotnie jej początkowy budżet (3,3 miliarda euro / 3,8 miliarda dolarów) i w najlepszym razie zacznie działać w przyszłym roku, około 11 lat później niż oczekiwany czas realizacji. Yannick Jadot, jeden z pretendentów do francuskiej prezydentury, skrytykował na tej podstawie decyzję Macrona.
Mimo to, w ramach tej inicjatywy, Macron odwiedzi zakład produkcyjny turbin we wschodniej Francji podczas wizyty przedwyborczej, w której przedstawi szczegółowo swoją politykę energetyczną i stanowisko w sprawie energii jądrowej. Obecnie przemysł atomowy pokrywa około 70% zapotrzebowania energetycznego kraju.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
Według doradców prezydenta Macron zapowiada budowę co najmniej sześciu nowych reaktorów przez EDF. Według doradcy przedstawi również swoją wizję „naszego przyszłego miksu energetycznego, dla energii jądrowej, ale także energii odnawialnej i efektywności energetycznej”.
Mimo to reaktory starzeją się, a Francja powinna starać się je zastąpić, jeśli energia jądrowa ma pozostać podstawą jej sieci energetycznych.
Ostateczny wynik tej inicjatywy zależy wyłącznie od wyniku kwietniowych wyborów prezydenckich we Francji. Większość kandydatów ogłosiła zamiar dalszego inwestowania w przemysł, chociaż dwaj kandydaci – twardolewicowy kandydat Jean-Luc Melenchon i Yannick Jadot z Zielonych – sprzeciwiają się dalszemu wykorzystywaniu energii jądrowej ze względu na obawy o środowisko.
Europa jako całość jest nadal podzielona w sprawie przyszłości energii atomowej.
Niezadowoleni z działań Macrona są Niemcy. To właśnie w Niemczach zdecydowano się na całkowite wycofanie elektrowni jądrowej do 2022 roku po katastrofie w Fukushimie w 2011 roku.
Czytaj: Zamknięto trzy z sześciu niemieckich elektrowni jądrowych
Także działacze zaangażowani w walkę ze zmianami klimatu pozostają sceptyczni co do energii atomowej. Według nich jest ona przestarzała i zbyt droga, aby w nią inwestować. Zamiast tego proponują stawianie na odnawialne źródła energii.