Redakcja programu „W akcji” zaprezentowała nagranie bezmyślnego kierowcy prawdopodobnie z autostrady A4. Kierowca pędził autostradą ponad 200 km/h, łamiąc przepisy drogowe. Swój „wyczyn” wrzucił do internetu.
Program TVP Info „W akcji” to program, w którym motyw przewodni stanowią reportaże poświęcone pracy policjantów, ratowników i służb interwencyjnych.
Redakcja programu ujawniła nagranie kierowcy, który dosłownie frunął autostradą ponad 200 km/h. Mężczyzna dodał filmik do sieci. Na filmiku widać jak pirat drogowy łamie przepisy i komentuje całą sytuację w niewybrednych słowach.
Policja zapowiedziała, że zajmie się tą sprawą. W trakcie oglądania filmiku widać kilka elementów, które pomogą ustalić tego nieodpowiedzialnego kierowcę, informuje podinsp. Radosław Kobryś z biura ruchu drogowego Komendy Głównej Policji.
– Jeśli chodzi o nagranie, zostało przekazane policjantom – powiedział Kobryś na łamach tvp.info.
– Ci, którzy myślą, że mogą tego typu rzeczy wyczyniać na drogach i myślą, że są bezkarni… czas pokazał przy niejednej takiej osobie, że organy ścigania wcześniej czy później tę osobę zatrzymają – dodaje Kobryś i ostrzega innych kierowców.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Na parkingu w Wejherowie doszło do blokady kilkudziesięciu samochodów
Rok 2018 na drogach. Wypadki, ofiary, ranni – statystyki KGP
Wypadków było mniej, ale ofiar więcej niż w roku 2017. W 2018 roku było:
- 31 410 wypadków
- 2 838 osób zginęło,
- 37 000 zostało rannych.
Polscy kierowcy jeżdżą bardzo niebezpiecznie
Portal Speedingeurope.com porównuje liczone w euro kary za poszczególne wykroczenia drogowe w krajach naszego kontynentu. Przykładowo za przekroczenie prędkości w Polsce średni mandat wynosi 48 euro, natomiast w Europie 191 euro. Podobnie jest z wyprzedzaniem w miejscu niedozwolonym. W Polsce dostaniesz mandat w wysokości 60 euro, a w Europie średnio w wysokości 156 euro. Za przejechanie na czerwonym świetle w Polsce zapłacisz 75 euro, a w Europie około 183 euro.
Jak widać mandaty w Polsce są nieco ponad 1/3 tego, co muszą płacić statystyczni sprawcy wykroczeń poza naszym krajem. Biorąc pod uwagę różnice kursowe walut, polskie mandaty są o połowę niższe niż przeciętne mandaty w Europie.
Dlatego polscy kierowcy tak szybko jeżdżą. Nie straszny im mandat w wysokości 250 zł, zwłaszcza w przypadku kierowców tych bardziej majętnych, jeżdżącymi lepszymi samochodami, którymi łamać przepisy drogowe jest dużo łatwiej.
Wprowadzono system kar punktowych. Jeśli przekroczysz konkretną ilość punktów odbierane jest prawo jazdy. I tak limit w Polsce to 24 punkty karne (przez pierwszy rok posiadania prawa jazdy 20 punktów), które kasują się co roku. Dla porównania, w Niemczech limit to 17 punktów, a punkty kasowane są po 2 latach, a za szczególne wykroczenie nawet po 5 latach. Jeszcze bardziej rygorystycznie jest w Wielkiej Brytanii. Tam przez pierwsze 2 lata posiadania prawa jazdy masz limit 6 punktów, a punkty kasowane są po 3 latach.
Moglibyśmy się cieszyć z tego łaskawego dla kierowców prawa, gdyby polscy kierowcy jeździliby kulturalnie, powoli, rozsądnie i grzecznie. Niestety rzeczywistość na drogach wygląda zupełnie inaczej. Polscy kierowcy co roku zbierają śmiertelne żniwo.
Interesujesz się sportem? Zajrzyj do f7sport.pl