Nowa książka J.K. Rowling opowiada o kobiecie, która zostaje zamordowana po otrzymaniu gróźb internetowych.
Nowa powieść J.K. Rowling przedstawia historię kobiety, która zostaje zabita po oskarżeniu o transfobię i rasizm. Brzmi znajomo?
J.K. Rowling w życiu codziennym spotyka się z ogromem krytyki ze względu na publikowane w mediach społecznościowych treści, a także wypowiedzi w wywiadach.
Czytaj: Miejsca, które zabiorą Cię w świat Harry’ego Pottera. To tam kręcono filmy o czarodzieju
Pomimo potępienia po napisaniu serii transfobicznych tweetów w 2020 roku, Rowling utrzymuje, że fabuła jest tylko zbiegiem okoliczności i nie czerpała z własnych doświadczeń.
„Napisałam tę książkę, zanim pewne rzeczy przydarzyły mi się w Internecie” – wyjaśniła Rowling.
„Powiedziałam mojemu mężowi: „Myślę, że wszyscy zobaczą to jako odpowiedź na to, co mi się przydarzyło”, ale tak naprawdę nie było.
„Pierwszy szkic książki został już ukończony w momencie, gdy wydarzyły się pewne rzeczy”.
Nowa powieść autorki, „The Ink Black Heart” to część pisanego przez nią cyklu kryminałów i thrillerów „Cormoran Strike”. Wydała je pod kontrowersyjnym pseudonimem Robert Galbraith.
Już w doborze nazwiska dopatrywano się transfobicznego podłoża. Czytelnicy zauważyli, że nosił je stosujący terapię konwersyjną Robert Galbraith Heath, który był pionierem „leczenia” homoseksualności.
Rowling stanowczo zaprzeczyła jednak temu powiązaniu, twierdząc, że nie był to świadomy wybór. Treść publikowanych przez nią tweetów powiązanych z tematem brzmi jednak alarmująco. Pisarka twierdzi, że proces tranzycji u osób transpłciowych to „współczesna terapia konwersyjna dla gejów, która skutkuje trwałym okaleczeniem i ograniczeniem możliwości seksualnych”. Jedna z książek wydanych przez Rowling jako Galbraith, „Troubled Blood”, jest też przez wiele osób odbierana jako krytyka współczesnego feminizmu.
Czytaj: 14 gwiazd dzięki którym świat staje się lepszym miejscem
„The Ink Black Heart”
Bohaterką „The Ink Black Heart” jest Edie Ledwell, twórczyni kreskówek, które publikuje na YouTube. Gdy pojawiają się w niej kontrowersyjne treści, m.in. postać, która jest hermafrodytą, odbiorcy dopatrują się w nich ableizmu, rasizmu i transfobii. Autorka zaczyna otrzymywać groźby śmierci i gwałtu, a ostatecznie zostaje znaleziona martwa, ugodzona nożem na cmentarzu.
Rowling przedstawia swoją bohaterkę jako „ofiarę politycznej kampanii nienawiści i walki o społeczną sprawiedliwość”. W wywiadzie z Grahamem Nortonem przekonuje jednak, że podobieństwo fabuły nowej książki do ostatnich ataków w jej kierunku jest przypadkowe.
„Powinnam jasno powiedzieć, że ta historia nie nawiązuje wydarzeń z ostatniego roku. Napisałam ją długo przed tym, jak zaczęto atakować mnie online” – powiedziała.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
J.K. Rowling nie przeprosiła za kontrowersyjne wpisy i w dalszym ciągu podtrzymuje swoje zdanie. Na Twitterze publikowała m.in. szkodliwe treści wyśmiewające inkluzywność języka otwartego na osoby transpłciowe przy okazji Dnia Kobiet i podawała dalej posty uznające osoby po korekcie płci za „facetów w sukienkach”. Sama określa się jako tradycyjną feministkę, otwarcie mówi również, że jest ofiarą przemocy seksualnej.