Joanna Segelstrom to najbardziej poszukiwana Polka na świecie

0
481
Poszukiwana Joanna Segelstrom /Polsat News

Joanna Segelstrom jest poszukiwana przez 190 państw i ma wystawioną czerwoną notę Interpolu.

Joanna Segelstrom prowadziła galerie sztuki na całym świecie. Miała sprzedawać dzieła nawet brytyjskiej rodzinie królewskiej czy byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych. W Polsce oszukała m.in. prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banaś i znaną aktorkę Grażynę Wolszczak.

Nagle Joanna Segelstrom, Polka z Wadowic przez lata mieszkająca w Szwecji, zniknęła i od trzech lat ucieka przed Interpolem. Straty poszkodowanych szacowane są nawet na miliard złotych, to więcej niż w oszustwie Amber Gold.

Sprawę Joanny Segelstrom przypomina Gazeta Krakowska. Jak czytamy, kobieta jest poszukiwana przez policjantów nie tylko w Polsce, ale także na świecie. Kobieta jest odpowiedzialna za niezliczoną ilość oszustw. 

Segelstrom mieszkała w Wadowicach, ale po maturze (którą zdała w tym samym liceum, gdzie uczył się Karol Wojtyła) wyjechała do Szwecji.

Na temat życia Joanny w Szwecji wiadomo, że wyszła za mąż i urodziła syna Mikaela. Tam też w latach 90. otworzyła swoją pierwszą galerię sztuki w Trelleborgu. Prężnie rozwijający się biznes sprawił, że w 2017 roku Joanna należała do dziesiątki najlepiej zarabiających tam osób.

Joanna szybko rozszerzyła swoją działalność poza Szwecję, a życie polskiej emigrantki i jej syna opływało w luksusach.

Od 2012 roku Galleri New Form – bo taką nazwę miała galeria sztuki Joanny – zaczęła otwierać swoje oddziały w Polsce – w Gdańsku, Warszawie i Białymstoku. Od początku Joannie w biznesie towarzyszył jej syn Mikael – to on otwierał kolejne galerie – w Hiszpańskiej Marbelli czy w Miami.

Joanna prowadziła galerie sztuki m.in. w Polsce, Hiszpanii i Szwecji. Jej działalność została wpisana na na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego, ale wiele osób dało się skusić dużym zyskom, które oferowała.

Inwestycja miała polegać na tym, że dana osoba nabywała dzieło sztuki, a po określonym czasie galeria należąca do Segelstrom miała je odkupić. Inwestor miał zyskiwać od 15 do 18%. Tymczasem wadowiczanka po zakupie zabierała pieniądze ze sobą i zwyczajnie znikała.

Czytaj: Oszust sprzedał bankowi wyimaginowane lotnisko za 242 miliony dolarów

Dali się oszukać ludzie z pierwszych stron gazet, ale także zwykli ludzie, którzy brali kredyty na te inwestycje. Po jakimś czasie obrót dziełami sztuki nowoczesnej zamienił się w piramidę finansową, której straty szacuje się nawet na miliard złotych.

Biznes Joanny to cała sieć powiązań i zależności – na szczycie tej piramidy stała ona i jej syn Mikael.

Później byli najbardziej zaufani pośrednicy, którzy otrzymywali wysokie prowizje od transakcji i księgowe, które decydowały o wypłacie pieniędzy i zakładały kolejne spółki.

Na samym dole byli współpracownicy, którzy spotykali się najczęściej ze swoimi znajomymi i właśnie w tym kręgu szukali nowych inwestorów. I to właśnie inwestorzy wykładali pieniądze, nieświadomie napędzając cały ten przestępczy mechanizm.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Jak to zawsze w życiu bywa, prędzej czy później oszustwo wyszło na jaw. Wpis na listę ostrzeżeń publicznych KNF w 2017 było początkiem końca tego oszustwa.

Joanna do końca wypierała się kłopotów finansowych, aż pewnego dnia ona i jej syn Mikael zniknęli.

Choć już od trzech lat Joanna i jej syn są nieuchwytni – to nadal ich spółki są zarejestrowane w Warszawie. Adres jednej z nich wskazuje na strzeżone osiedle w Ursusie. W tym miejscu swoją firmę ma również mieć Teresa K. – prokurentka firmy Segelstrom.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratura Regionalna w Białymstoku prowadzą śledztwo w sprawie Joanny i jej wspólników.

– Na razie zarzuty oszustwa usłyszały dwie osoby – poinformował Stanisław Żaryń, rzecznik ABW. Byli oni pośrednikami w obrocie dziełami sztuki. Będą odpowiadać z wolnej stopy. Prokuratura zabezpieczyła ich majątek – ponad 17 milionów złotych.

Służby przeszukały również mieszkania Joanny – zabezpieczyli luksusowy samochód, złoto i srebro, i 5 milionów złotych w gotówce. Strona szwedzka nie prowadzi żadnego śledztwa – część jej majątku zajął szwedzki syndyk.

Krewni Joanny do tej pory nie wierzą, by to kobieta stała za miliardowym oszustwem. – Ja w to dalej nie wierzę. Mam nadzieję, że żyje – mówili bliscy oszustki. Joannie i Mikaelowi za oszustwo i pranie pieniędzy grozi do 15 lat więzienia.

Czytaj: Ania Wyszkoni zagra koncert z okazji 75-lecia działalności Radia Wrocław