Kaktus, który pełza po pustyni

0
672
Zdjęcie: You Touch Pix of EuToch/Shutterstock.com

Wąski półwysep Kalifornii Dolnej Południowej, przylegający do środkowego Pacyfiku u zachodniego wybrzeża Meksyku, jest domem dla unikalnego gatunku kaktusa znanego jako „pełzający diabeł” (Stenocereus eruca).

Zamiast stać wyprostowany jak inne gatunki z jego rodziny, „pełzający diabeł” leży płasko na ziemi z lekko uniesionym czubkiem. Kiedy setki tych kaktusów rosną razem w masywną kolonię, wygląda to prawie jak miejsce brutalnej masakry, jakby ktoś bezlitośnie porąbał je na kawałki.

„Pełzający diabeł” jest kaktusem rosnącym w pozycji leżącej. Może posiadać płaty rozgałęziających się łodyg osiągających do kilku metrów. Jego kwiaty są białe, żółte lub różowe, a kolce gęste i niezwykle ostre.

„Pełzający diabeł” leży na ziemi, ponieważ ma rzadką zdolność raczkowania. Robi to, gdy zabiją swoją tylną część.

Kaktus ten bowiem potrafi się klonować, a przy tym jednocześnie unicestwiać starsze fragmenty pędów, które odpadają i gniją. Wszystko ze względu na trudne warunki, w których rośnie i niedobór zapylających jego kwiaty owadów.

Zdjęcie: Instagram

Tempo wzrostu i podróży „pełzającego diabła” zależy od klimatu, w którym rośnie. W swoim ojczystym miejscu, gdzie klimat jest wilgotny i morski, podróżuje z szybkością pół metra rocznie. Ale kiedy okazy są przenoszone do gorącego i suchego środowiska, wzrost kaktusów zostaje zahamowany, co spowalnia tempo podróży o 90 procent.

Czytaj: Jaskinia Niedźwiedzia ponownie otwarta

Dlaczego kaktus podróżuje? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Najprawdopodobniej ma to związek z przetrwaniem. Kaktus rośnie na odosobnionym skrawku ziemi, na którym nie ma stworzeń, które rozsiewałyby jego pyłki. W ten sposób kaktus ewoluował, aby rozmnażać się bezpłciowo lub przez klonowanie, gdzie części kaktusa odrywają się od podstaw, które obumierają i rosną niezależnie jako nowa roślina.

„Pełzające diabły”. Zdjęcie:  Pamla J. Eisenberg/Flickr

Ta fascynująca roślina jest obecnie zagrożona wyginięciem. Nie tylko z powodu małego obszaru występowania i powolnego tempa rozrostu, ale także ze względu na czarny rynek, gdzie sadzonki potrafią kosztować nawet do 5 tysięcy dolarów!

Czytaj: Ryś rudy siedzi na szczycie 12-metrowego kaktusa na pustyni w Arizonie

Zdjęcie: Instagram
Zdjęcie: Instagram

johannesfloe.com – Art to remember