Biedny, wychudzony, bezdomny, pokaleczony kotek błąkał się poszukując człowieka, który zlituje się nad jego losem, odratuje go i podaruje trochę miłości. Pewien mężczyzna postanowił zareagować na biednego kotka. Jak się później okazała, kotek okazał się bardzo wyjątkowy i oryginalny!
Wiele ludzi okazuje niechęć i okrucieństwo wobec bezbronnych zwierząt, które chcą być tylko kochane i same kochają człowieka całym sercem. Na szczęście jest też mnóstwo ludzi, którym nie jest obojętny los zwierząt, także tych bezdomnych. Ludzie o dobrych sercach, gdy znajdą na swojej drodze bezradne zwierzę, zareagują i zrobią wszystko, co w ich mocy, aby odmienić smutny los.
I tak stało się w przypadku kotka, a raczej kotki, która zaczęła błąkać się w okolicy domu Joe z Florydy. Bezpańska kotka była strasznie poturbowana, wyniszczona, nie mogła otworzyć oczek. Stan zaniedbania i wychudzenia kotka był dramatyczny.
Z racji, że Joe miał już jednego kotka, nie mógł przygarnąć drugiego, ale mężczyzna skontaktował się z Carmen, założycielką organizacji Animal Friends Project. Kobieta zabrała kotkę od Joe i zawiozła ją do weterynarza. Lekarz weterynarii stwierdził, że kotka jest skrajnie niedożywiona (to widać nawet gołym okiem na zdjęciach), odwodniona i cierpi na świerzb, dlatego nie może otworzyć oczu.
Carmen nazwała kotkę Cotton i zabrała ją do siebie do domu, żeby mogła w spokoju wyzdrowieć.
Kotka Cotton dostawała antybiotyki i dużo płynów, a Carmen ją dokarmiała, więc schorowane maleństwo zaczęło nabierać sił i odzyskiwać swój koci wigor.
Rodzina Carmen, z racji zawodu kobiety nie raz spotykała się z podobnym przypadkiem, dlatego każdy z domowników wiedział, jak zachowywać się w stosunku do kotki. Jak ją głaskać i dotykać, żeby jej nie zaszkodzić, ale jednocześnie okazać miłość. Poczucie, że jest ktoś, kto chce o nią zadbać, sprawił, że kotka szybciej zdrowiała.
W końcu nadszedł ten wyczekiwany dzień, kiedy kotka Cotton otworzyła oczka!
Jak już zauważyliście, kotka swoimi pięknymi oczkami oczarowała swoją wybawicielkę i rozkochała w sobie do końca.
Wszystko przez niezwykłe oczy, z których jedno okazało się być niebieskie, a drugie zielone! Gdy kotka całkowicie wyzdrowiała, Carmen nie umiała się z nią rozstać. Bardzo się przywiązała do Cotton i nie wyobrażała sobie, że nagle kotki nie będzie już w domu.
Jeśli pójdę do innego pokoju, ona czeka na mnie pod drzwiami. Śpi ze mną, jest przy mnie przez cały czas… Udało nam się zbudować świetną relację. Cotton ma świetne zdolności komunikacyjne i uwielbia do mnie miauczeć – wyznała Carmen.
Prawda, że to piękna historia i przywraca wiarę w ludzi? Kotka by dziś nie żyła, gdyby nie pomoc ludzi. Dzięki temu może codziennie budzić się w dobrym domu i zachwycać swoją panią i świat pięknymi, wyjątkowymi oczami i charakterem. Zwierzę nigdy nie zrani człowieka.