Każdego dnia miliony lisów cierpi z powodu barbarzyńskich warunków na fermach futer. Ta nieludzka praktyka nadal istnieje wyłącznie ze względu na modę. Jednak niektórzy mają szczęście, że zostali uratowani przed tym okrutnym losem. Oto wzruszająca historia lisa rudego o imieniu Frania, który został uratowany z polskiej fermy futer.
Otwarte Klatki organizują zbiórkę pieniędzy w grudniu, aby walczyć o koniec tej okrutnej, przestarzałej branży, która ostatnio wydaje się być na krawędzi upadku.
To naprawdę wyjątkowa okazja, aby pomóc lisom w potrzebie, zwłaszcza, że każda nowa miesięczna darowizna w wysokości 40 zł oznacza, że Otwarte Klatki otrzymają bonus w wysokości 100 zł od głównego dawcy.
Działaj teraz, przekazując darowiznę lub udostępniając zbiórkę pieniędzy!
Te zwierzęta są wykorzystywane w imię konsumpcji i rozrywki. Czas najwyższy z tym skończyć!
Więcej informacji: opencages.org | andrewskowron.org
Kilka miesięcy temu działacze Otwartych Klatek zbadali polską hodowlę futra pod kątem przypadków zaniedbań.

Lisy znaleziono przestraszone i głodne w małych metalowych klatkach.

Zardzewiałe, twarde pręty klatek raniły łapy lisów w niewielkiej przestrzeni, którą miały.

Lisy próbowały sięgnąć po wolność, podczas gdy innym zwierzętom nie udało się przeżyć.
Czytaj: Fermy są tuż obok!

Niektórym zwierzętom udało się uciec. Jednym z nich był mały rudy lisek.

Została znaleziona samotna i brudna w pobliżu klatek, szukając resztek jedzenia.

Aktywiści Otwartych Klatek zdobyli jej zaufanie i zdołali ją uratować.

Została zabrana do weterynarza, ponieważ cierpiała i była poraniona.

Otrzymała wszelką niezbędną pomoc, aby przywrócić jej zdrowie.

Bała się ludzi, ale była odważna podczas badań.

Nazwali ją Frania.

Wkrótce po wizycie u weterynarza Frania zaczęła osiedlać się w swoim nowym bezpiecznym domu.

Wolna od krzywdy, zaczęła się ujawniać jej dociekliwa natura.

Zaczęła wchodzić w interakcje z innymi uratowanymi przyjaciółmi, to okazja, której nigdy nie miała na fermie futer.

Jej polepszone zdrowie i pewność siebie naprawdę zaczęły być widoczne gołym okiem.

Zaczęła być ciekawa świata i zaczęła czuć świeżą trawę pod łapkami.

W końcu miała przestrzeń, by podążać za swoimi zmysłami i wąchać zapachy, których nigdy wcześniej nie doświadczyła.

Zaczęła bawić się zabawkami.

I tarzać się w ziemi.

Frania mogła odkryć cały nowy świat.

Uratowana z fermy futer i swojej małej klatki, może teraz swobodnie wyrażać swoje naturalne zachowania i żyć pełnią życia.
Czytaj: Jeśli myślisz, że oposy są przerażającymi „szkodnikami”, te zdjęcia zmienią Twój punkt widzenia

Wszystkie lisy zasługują na szczęśliwe i beztroskie życie jak Frania. Niestety, jej przyjaciele nadal cierpią na fermach futer.

Ale to może się zmienić. Nadciąga nadzieja dla lisów, ponieważ teraz, bardziej niż kiedykolwiek, zbliża się koniec przemysłu futrzarskiego.

Polska i Estonia są bliskie wprowadzenia ostatecznego zakazu stosowania futer, który każdego roku uratowałby miliony lisów.

Ale oni potrzebują Twojej pomocy.

Otwarte klatki mówią „NIE” hodowli futer, aby ocalić lisy takie jak Frania przed okrucieństwem. Możesz dołączyć, przekazując darowiznę na zbiórkę funduszy i udostępniając tę informację rodzinie i znajomym!

johannesfloe.com – Art to remember