W sobotę wieczorem grupa agresywnych ludzi próbowała uniemożliwić Magdalenie Ogórek wyjazd sprzed budynku telewizji państwowej w centrum Warszawy. Na nagraniu widać, jak ludzie przykładają kartki do szyb auta Ogórek i krzyczą do niej obraźliwe rzeczy.
Do zajścia doszło w sobotę przed siedzibą TVP Info. Na nagraniu widać, że ludzie uniemożliwiają Magdalenie Ogórek wyjazd samochodem. Przykładają do szyb samochodu kartki z obraźliwymi tekstami, niektórzy nawet je przyklejali. Jedna z kobiet krzyczała: „Spieprzaj kłamliwa babo obrzydliwa”. Słychać też takie hasła, jak: „Wstyd!”, „Kłamczucha!”, „Hańba!”, „Zatrudnijcie dziennikarzy!”. Pracowniczka TVP była obrażana słownie.
Część osób uniemożliwiło odjechanie Magdalenie Ogórek spod siedziby TVP tarasując ulice. Dopiero, gdy policja zainterweniowała, kobiecie udało się odjechać.
W sobotę późnym wieczorem na Twitterze zamieszczono komentarz i film, na którym pokazano akcję protestacyjną wobec Magdaleny Ogórek. We wpisie można było przeczytać, że przed „TVPiS” odbyło się „pożegnanie Ogórek po seansie kłamstw i nienawiści w #Minela20”. Autor wpisu zacytował wyzwiska pod adresem Ogórek: „sprzedajna kłamczucha”, „wstyd i hańba”, „zatrudnijcie dziennikarzy”, a także napisał „tam nas powinno być kilkaset tysięcy. To jest centrum kłamstwa i propagandy pisowskiej dyktatury ciemniaków”.
Do sprawy na Twitterze odniosła się w mediach społecznościowych Magdalena Ogórek, pisząc: „auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła. Szarpanina i przemoc. Tak wyglądał mój wyjazd z TVP. A oni się cieszą i wklejają film„.
Auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła. Szarpanina i przemoc. Tak wyglądał mój wyjazd z TVP. A oni się cieszą i wklejają film(poniżej). https://t.co/iC3dfcqUwu
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) February 2, 2019
Incydent potępiło wiele osób, w tym przedstawiciele wszystkich stron sceny politycznej oraz środowisko dziennikarskie.
Oświadczenie wydane przez TVN S.A.
„W związku z wczorajszym incydentem pod budynkiem TVP, w czasie którego doszło do aktu agresji wobec pracowniczki tej stacji, TVN S.A. wyraża najwyższy sprzeciw wobec stosowania przemocy w życiu publicznym. Uważamy, że różnice poglądów i przekonań nie mogą prowadzić do nienawiści i tym bardziej agresji fizycznej i wyrażamy nadzieję na solidarne potępienie takich zdarzeń przez wszystkich biorących udział w debacie publicznej” – czytamy.
Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w Polsce
W niedzielę rano w TVN24 Konrad Piasecki odniósł się do sobotniego incydentu. Powiedział:
– Tu nie ma się co liczyć ze słowami. Takie incydenty, takie ataki, fizyczna agresja… w polskim życiu publicznym takich sytuacji być nie powinno – powiedział gospodarz „Rozmowy Piaseckiego” i „Kawy na ławę”. Zaznaczył, że możemy się różnić i spierać, ale „nie powinniśmy nigdy sięgać po jakąkolwiek agresję”.
Po stronie Ogórek stanęli politycy i dziennikarze, którzy nie sympatyzują z nią w codziennej debacie publicznej. Na Twitterze posypała się lawina komentarzy po ataku na Magdalenę Ogórek.
Ludzie ogarnijcie się! Nie zgadzam się z tym co robi TVP ani z tym co @ogorekmagda tam prezentuje ale taka napaść jest nie do przyjęcia!
Nie ma żadnego wytłumaczenia dla takiego zachowania. Teraz należy po prostu przeprosić— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) February 2, 2019
Różnice poglądów czy krytyczna ocena działań innej osoby nigdy nie może przekraczać granicy poniżenia, agresji słownej lub fizycznej wobec tej osoby. To co spotkało dziś Panią Magdalenę Ogórek nie znajduje żadnego usprawiedliwienia. Pani Magdo, proszę przyjąć wyrazy wsparcia!
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) February 2, 2019
Magda Ogórek to postać nie z mojej bajko, ale ta akcja przy samochodzie jest niedopuszczalna.
— BartoszKurek (@Bartosz_Kurek) February 2, 2019
Potępiam toporną propagandę TVP, do ktorej pani Ogórek dokłada swoje. Można przeciwko temu protestować, ale blokowanie jej auta i doprowadzenie do sytuacji, kiedy mogła się poczuć fizycznie zagrożona, jest niedopuszczalne. https://t.co/5OXUzDWDko
— Renata Grochal (@Renata_Grochal) February 2, 2019
Pełna zgoda! Nie można zaszczuwać człowieka. Kimkolwiek by ten człowiek nie był.
Odcinamy się stanowczo od tego typu akcji i zachowań. https://t.co/MgiwODFF3a— KOD (@Kom_Obr_Dem) February 2, 2019
https://twitter.com/CzabanskiK/status/1091866391983079425
Zatrzymajmy spiralę nienawiści. Zdecydowanie jestem przeciwna jakimkolwiek formom agresji, stwarzania poczucia zagrożenia fizycznego, lżenia.
Niezależnie od naszej oceny TVP, to co się działo wobec Magdaleny Ogórek pod TVP jest nieakceptowalne.
I głupie.— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) February 3, 2019
Z przerażeniem obejrzałam relacje z odjazdu Magdaleny Ogórek z pracy. Zdecydowanie potępiam agresję, stwarzanie poczucia zagrożenia fizycznego i apeluję o opamiętanie. Można, a nawet trzeba protestować przeciwko kłamstwom. Ale nie atakować ludzi, bez względu na naszą ocenę TVP.
— KORNELIA WRÓBLEWSKA (@KorWroblewska) February 3, 2019
Znalazły się jednak także osoby, które uważają, że nic takiego się nie stało.
Paweł Kasprzak, lider Obywateli RP powiedział:
– Na jej twarzy nie było widać lęku. Jak każdy zawodowy prowokator z TVP była cały czas uśmiechnięta. Nie było żadnego zagrożenia i fizycznego kontaktu – mówił Kasprzak na antenie TOK FM.
Kasprzak dodał również, że z nagrań wynika, że protestujący wznosili okrzyki, ale Ogórek „nie stała się obiektem ataku i przemocy”.
W podobnym tonie w mediach społecznościowych wypowiedziała się producentka filmowa i uczestniczka antyrządowych manifestacji Ewa Borguńska. „To w zasadzie jest jakiś 'sukces’ demonstrantów, że opozycja zawarła sojusz z rządem, media partyjne z prywatnymi. Przeciw obywatelom. Wstydźcie się” – oceniła.
Stanowczy był także komentarz Janusza Palikota. Piszę był, ponieważ po chwili został on usunięty, ale jak wiemy w sieci nic nie ginie. „Absolutnie nie akceptuję takiego zachowania widzów wobec pani Ogórek” – napisała na Twitterze dziennikarka Dominika Wielowieyska. „To wydarzenie miało cechy linczu” – dodała.
Pod jej wpisem pojawiła się odpowiedź Palikota. „Ale co robić z k…?” – zapytał krótko.
Komentarz byłego posła natychmiastowo spotkał się z falą krytyki. „Janusz Palikot jutro wytrzeźwieje i ogłosi, że ktoś mu się włamał na konto” – stwierdził dziennikarz Krzysztof Stanowski.
Sam Janusz Palikot przeprosił za wulgarny wpis. Napisał: „To nie powinno się wydarzyć”. Przeprosiny skierował nie tylko do Magdaleny Ogórek, ale też wszystkich tych, którzy poczuli się urażeni jego słowami. Obiecał, że wpłaci 5 tysięcy złotych na wybrany przez Magdalenę Ogórek cel.
Przepraszam panią Magdalenę Ogórek i wszystkich urażonych moim poprzednim tweetem. To nie powinno było się wydarzyć.
W ramach przeprosin deklaruję wpłatę 5 000 zł na wybrany przez @ogorekmagda cel.
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) February 3, 2019
Polskie społeczeństwo głęboko podzielone
Polityczne spory i zaostrzająca się wrogość paraliżuje nasze państwo. Przyszłość Polaków zależy od tego, czy ludzie o różnych poglądach nauczą się ze sobą rozmawiać, a tym bardziej ze sobą współpracować. Stąd powstaje pytanie o to, jak bardzo polskie społeczeństwo jest podzielone i czy te podziały zagrażają podstawowym wartościom naszej wspólnoty oraz czy nie sparaliżuje to Polski.
Dużym problemem jest brak tolerancji na odmienne podejście do życia, na odmienne myślenie i brak umiejętności radzenia sobie z argumentacją opartą na analizie faktów. Zdecydowanie łatwiej posługiwać się ironią. Taka postawa niszczy szanse na rozwój, ponieważ rodzi nienawiść i wrogość, prowadzi tylko do zaostrzania i ubliżania poglądów. Gubi nas to jako wspólnotę interesów grupowych i jako naród.
PRZECZYTAJ TAKŻE: WNIOSEK O DELEGALIZACJĘ PO I NOWOCZESNEJ. „ŁAMIĄ PRAWO I NAWOŁUJĄ DO NIENAWIŚCI” – f7dobry.com
Interesują Cię wszystkie miasta? Koniecznie zaglądaj do f7city.pl