Mike Tyson przyleciał specjalnie do Piątnicy, by ubić interes

0
312
Jeden z najpopularniejszych bokserów na świecie, Mike Tyson przyleciał do Polski. (zdjęcie: Instagram/teamhypetalk)

Były mistrz świata w boksie, w wadze ciężkiej, Mike Tyson, został zauważony w nieprawdopodobnej scenerii polskiej wioski, którą odwiedził, aby kupić gołębie od lokalnego hodowcy.

Wizyta, która nie została ogłoszona publicznie, została ujawniona po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia wykonane przez jedną z obecnych tam osób.

Tyson często mówił o swojej miłości do gołębi, którą pielęgnuje od dziecka, dorastając w Nowym Jorku. Dwa dni temu polskie konto na Instagramie Teamhypetalk poinformowało, że były bokser „przyleciał specjalnie do Piątnicy… żeby kupić 100 gołębi od lokalnego handlarza”.

Piątnica to wieś licząca około 1800 mieszkańców, w północno-wschodniej Polsce. W swoim poście zespół Teamhypetalk udostępnił dwa zdjęcia Tysona we wsi wraz z hodowcą gołębi, a także zrzut ekranu wiadomości od osoby, która przesłała zdjęcia.

CZYTAJ: Internauci oszaleli na punkcie tego tęczowego gołębia

Zdjęcia szybko przykuły uwagę polskich mediów. Państwowy nadawca TVP zwrócił uwagę na kontrast między otoczeniem Tysona w Piątnicy a otoczeniem Tysona w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, gdzie tydzień wcześniej był on świadkiem walki pomiędzy obecnym mistrzem wagi ciężkiej Tysonem Furym a Francisem Ngannou.

Tymczasem lokalny portal MyLomza.pl postanowił zbadać sprawę. „Z tego, co ustaliliśmy, w Piątnicy przebywał nie tylko Mike Tyson, ale także jego przyjaciel z USA” – napisano w serwisie, który opublikował także kolejne zdjęcia byłego boksera we wsi z pięcioma innymi mężczyznami.

Reporterzy ustalili, że ktoś dzwonił do kilku gabinetów weterynaryjnych w Łomży z prośbą o zaszczepienie ponad 100 gołębi w celu uzyskania świadectw zdrowia niezbędnych do eksportu ptaków do Stanów Zjednoczonych.

Kiedy jednak MyLomza.pl skontaktował się z hodowcą gołębi i zapytał, czy sfinalizował transakcję sprzedaży gołębi Tysonowi, mężczyzna odmówił komentarza.

Tyson regularnie opowiadał o swojej pasji do gołębi, które, jak powiedział, początkowo były dla niego sposobem na ucieczkę od znęcania się, którego doświadczał jako dziecko. Po raz pierwszy wdał się w bójkę, gdy ktoś zabił jedno z jego zwierząt.

Facet oderwał głowę mojemu gołębiowi. To była pierwsza rzecz, którą pokochałem w życiu, gołąb” – powiedział.

„To był pierwszy raz, kiedy uderzyłem pięścią. Kocham gołębie odkąd skończyłem dziewięć lat. Były moją ucieczką. Byłem gruby i brzydki. Dzieci cały czas mi dokuczały. Jedyną radością, jaką miałem, były gołębie.”

Tyson wyjawił także, że zerwał z byłą dziewczyną po tym, jak ugotowała jednego z jego gołębi i próbowała go zmusić do zjedzenia.

CZYTAJ NA PL.SPORTEN.COM – Lionel Messi rozpoczyna nowe przedsięwzięcie e-sportowe

W 2011 roku wyemitowano telewizyjny serial dokumentalny Taking on Tyson, który śledził wkroczenie byłego boksera w świat wyczynowych wyścigów gołębi.

Oprócz swoich wyczynów bokserskich, Tyson jest również dobrze znany w Polsce jako ambasador marki popularnej linii napojów energetycznych o nazwie Black.

Polska zyskuje coraz większą renomę w świecie hodowli gołębi. W zeszłym roku AFP poinformowało, że w kraju istnieje obecnie największa w Europie społeczność hodowców gołębi. Portal zauważył, że gołębie wystarczająco dobre, aby startować w międzynarodowych turniejach, sprzedawane są za nawet 6000 złotych (1350 euro).

W marcu tego roku polski rząd ogłosił, że wpisuje tradycyjną hodowlę gołębi na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Narodowego.

„Polskie gołębie pocztowe to światowa klasa” – powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin, cytowany przez Polskie Radio.

CZYTAJ NA F7SPORT.PL – Erik ten Hag przekazuje kibicom Manchesteru United druzgocące wieści dotyczące kontuzji