Musk twierdzi, że implanty mózgowe Neuralink są gotowe do testów na ludziach

0
525
Elon Musk pokazuje najnowszą wersję implantów swojej firmy.

Implanty mózgowe były już testowane u świń, a teraz firma planuje testy na ludziach.

W piątek Elon Musk przedstawił aktualne informacje na temat jego prawdopodobnie trzeciej najbardziej znanej firmy: Neuralink.

Neuralink Corporation, amerykańska firma neurotechnologiczna, której właścicielem jest Elon Musk, zaprezentowała implant mózgu, który testowany jest obecnie na świniach. – Mógłbym teraz mieć w głowie Neuralink i nie wiedzielibyście o tym. Może go mam – mówił na piątkowej konferencji znany na całym świecie przedsiębiorca.

Firma Neuralink była dość mała (szczególnie w porównaniu z Teslą i SpaceX) w zeszłym roku, kiedy to Musk po raz pierwszy szczegółowo omówił cele i postępy firmy. A cele były uderzające: implant mózgowy dostępny na rynku masowym, który robot mógłby zainstalować w ramach operacji tego samego dnia.

Wraz z tegoroczną aktualizacją niewiele się zmieniło w ogólnym planie, ale wiele drobnych szczegółów zostało poprawionych w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Poczyniono postępy w tym, że Musk wykonał testy na grupie świń, a wkrótce zostaną przeprowadzone testy na ludziach.

Wzory w mózgu

Jedną z dużych różnic między tym rokiem a poprzednim rokiem jest ogólna konstrukcja implantu i wspierającego go sprzętu. Pierwotnym celem było uproszczenie operacji, po części poprzez zminimalizowanie rozmiaru otworu, który należało wykonać w czaszce. Oznaczało to implant o małej średnicy, który niekoniecznie byłby umieszczony w pobliżu neuronów, z którymi miał kontakt, i wymagałby połączenia z oddzielnym sprzętem umieszczonym za uchem. Wszystko to zwiększyło poziom komplikacji i wymagałoby poprowadzenia kilku przewodów po powierzchni mózgu.

Większość z tego została uproszczona. Na razie, zamiast próbować celować głęboko w mózgu, implanty będą celować tylko w rzeczy znajdujące się w pobliżu powierzchni kory mózgowej, najbardziej zewnętrznej warstwy z przodu mózgu. Neurochirurg zatrudniony przez firmę Neuralink powiedział, że istnieje wiele procesów motorycznych i sensorycznych, które przechodzą przez korę, a zatem mogą być przez nie celowane. Musk poszedł dalej, mówiąc, że możemy „rozwiązać” ślepotę i głuchotę wyłącznie poprzez skupienie się na korze mózgowej. Firma uważa, że może to być lekarstwem na schorzenia neurologiczne takie jak choroba Alzheimera, demencja czy urazy rdzenia kręgowego. 

Czytaj: Nadmiar bodźców: sprawdź, jak uspokoić mózg

Podobnie jak w starym projekcie, około 1000 elektrod zostanie umieszczonych w docelowym zbiorze neuronów, które połączą się z implantem nad powierzchnią mózgu. Ale w tym przypadku zrobią to najkrótszą możliwą drogą, eliminując potrzebę prowadzenia przewodów po powierzchni mózgu. Zniknął również sprzęt do noszenia za uchem. Zamiast tego pojawi się pojedynczy implant, który obejmie czaszkę, zasadniczo zastępując jej część.

Musk pokazał jeden z implantów i stanowi to poważne przemyślenie. Powiedział, że miał 23 mm średnicy (chociaż nie określił promienia ani średnicy) i około 8 mm grubości. Urządzenie wygląda jak bardzo gruba moneta lub miniaturowy krążek hokejowy i zawiera cały sprzęt potrzebny do utrzymania funkcjonalnego implantu. Obejmuje to akumulator wystarczająco duży do całodziennej pracy oraz sprzęt potrzebny do bezprzewodowego ładowania indukcyjnego. Istnieją również chipy pomocnicze, głównie pochodzące z urządzeń do noszenia, które kontrolują ładowanie i umożliwiają komunikację bezprzewodową przez Bluetooth.

„Kolce”

Ale główną cechą jest nadal niestandardowy chip Neuralink zaprojektowany do identyfikowania i przesyłania wzorców aktywności neuronalnej. Poszczególne neurony, których będą nasłuchiwać elektrody, komunikują się, wyzwalając serię tak zwanych „kolców” – krótkich impulsów aktywności elektrycznej, które wyróżniają się z szumu tła.

Musk powiedział, że chip Neuralink jest zaprogramowany z zestawem szablonów spajków, które pasują do zwykłego zakresu zachowań obserwowanych w rzeczywistych neuronach. Chip pobierze analogową aktywność elektryczną zarejestrowaną przez elektrody, przekształci ją w dane cyfrowe, zidentyfikuje wszelkie skoki aktywności, a następnie znajdzie impuls wzorcowy, który najlepiej pasuje do aktywności.

Pozwoli to na przesłanie kodu identyfikującego szablon, co spowoduje ogromną kompresję w porównaniu ze skomplikowaną, hałaśliwą aktywnością neuronową. Jest to absolutnie konieczne w przypadku urządzenia, które będzie komunikowało się przez interfejs o niskiej przepustowości, taki jak Bluetooth.

Chip pozwoli również na użycie elektrod do stymulacji neuronów, chociaż Musk nie wdawał się w szczegóły. Prawdopodobnie wymaga to nieco więcej energii niż bierne odczytywanie aktywności neuronów, co może ograniczać wykorzystanie tej funkcji.

Blue link: https://www.tbgtechco.com

Umieszczanie go na miejscu

Zespół nadal liczy, że robot wykona najtrudniejszą robotę, używając mikroskopu do identyfikacji i unikania naczyń krwionośnych podczas wprowadzania elektrod do mózgu. Prototyp robota, który Neuralink pokazał w zeszłym roku, który można było łatwo pomylić z robotem przesłuchującym, już nie istnieje. Jego miejsce zajmuje czysty, biały, bardzo medyczny robot – taki, który zawiera wszystkie narzędzia i spiczaste końcówki potrzebne do wykonania otworu w czyjejś czaszce, które nie są widoczne, gdy nie są używane. Podczas gdy zespół nadal pracuje nad przystosowaniem robota do głębszych obszarów mózgu, początkowe skupienie się na korze mózgowej sprawia, że zadanie robota na razie jest nieco łatwiejsze.

Musk obiecał, że operacja zajmie tylko około godziny, nie będzie wymagała znieczulenia ogólnego, a biorca będzie mógł wrócić do domu z implantem tego samego dnia.

Jak mówił przedsiębiorca, ostatecznie urządzenie może również łączyć ludzi ze sztuczną inteligencją. Chociaż Musk wielokrotnie przed tym ostrzegał, stwierdził na konferencji, że implant „zabezpieczy przyszłość ludzkości jako cywilizacji w przeciwieństwie do sztucznej inteligencji”.

Główny chirurg firmy dr Matthew MacDougall ocenił, że pierwsze testy na ludziach dotyczyć będą pacjentów z paraliżem czy paraplegią. Musk w 2019 roku mówił już, że ma nadzieję, iż do końca 2020 roku otrzyma zgodę organów regulacyjnych na badania na ludziach.

Następny krok: ludzie?

Nowa technologia opracowana przez startup, którego współzałożycielem był Elon Musk, czeka obecnie na zatwierdzenie przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków, aby móc zacząć przeprowadzać testy na ludziach. Obecnie badania przeprowadzane są u świń.

Musk powiedział również, że planuje przeprowadzić wstępne testy z tetraplegikami. Podąża to śladami niektórych wcześniejszych prac, w tym ludzi, którzy z powodzeniem wykorzystali implant mózgowy do sterowania ramieniem robota. Uzyskanie zgody na eksperymenty z tetraplegikami na ludziach jest stosunkowo łatwe, ponieważ nie ma innych dostępnych dla nich metod leczenia. Musk nie wskazał, kiedy te eksperymenty mogą się rozpocząć.

Źródło: arstechnica.com

Czytaj: Biohacking – Szwedzi wszczepiają sobie chipy pod skórę.