Okręt podwodny z II wojny światowej odkryto 75 lat po zatonięciu

0
439

Okręt podwodny USS Grayback z II wojny światowej odkryto 75 lat po zatonięciu.

Tysiące statków, które zaginęły podczas I i II wojny światowej, znalazły swoje ostatnie schronienie głęboko pod falami oceanu. Naukowcy odkryli dokładną lub przybliżoną lokalizację co najmniej kilkuset statków, ale los niektórych wciąż pozostaje tajemnicą.

Ekspedycje poszukiwawcze przeczesują wody oceanów, sprawdzając archiwa w nadziei na znalezienie informacji wskazujących na lokalizację tego lub innego statku.

Jedno z takich odkryć zostało dokonane w 2019 roku na wodach japońskich w pobliżu Okinawy w ramach projektu badawczego „Lost 52”, którego celem jest odnalezienie wszystkich 52 okrętów podwodnych, które zniknęły podczas II wojny światowej.

Jedną z tych łodzi podwodnych był USS Grayback (SS-208), amerykański okręt podwodny, który stał się ostatnim schronieniem dla 80 członków załogi i był pierwszym znalezionym na wodach japońskich, 435 metrów pod powierzchnią.

Wykorzystanie najnowszych, najnowocześniejszych technologii, takich jak autonomiczne pojazdy podwodne (AUV i ROV) oraz sprzęt kamerowy, pozwoliło zespołowi uzyskać wszystkie dostępne dane i wykonać najlepsze ujęcia wraków.

USS Grayback był okrętem podwodnym typu Tambor. Był pod dowództwem komandora porucznika Johna Andersona Moore’a i był jednym z najbardziej śmiercionośnych okrętów podwodnych podczas II wojny światowej.

W dziesięciu patrolach bojowych zatopił 14 okrętów, w tym okręt podwodny Cesarskiej Marynarki Wojennej Japonii na samym początku wojny.

Czytaj: Tańsze bilety komunikacji miejskiej dla turystów w Krakowie

Z archiwalnych informacji badacze mogli dowiedzieć się, że 26.02.1944 roku kilka samolotów cesarskich zaatakowało okręt podwodny na Morzu Wschodniochińskim, rzekomo go zatapiając.

Ale następnego dnia USS Grayback wysłał okręty japońskiej marynarki wojennej na Kraken. Po udanym ataku okręt podwodny został zbombardowany przez japoński lotniskowiec.

Według pilotów łódź podwodna eksplodowała i zatonęła, pozostawiając za sobą plamę oleju i wiele pęcherzyków powietrza. Mimo że lokalizacja została zarejestrowana przez pilotów, statek pozostawał duchem przez prawie 75 lat.

Czytaj: Rzadkie zdjęcia z II wojny światowej

SS-208 otrzymał dwa wyróżnienia od jednostek marynarki wojennej i osiem gwiazd bojowych za służbę w czasie II wojny światowej.

Odkrycie USS Grayback upamiętnia pamięć dzielnych żeglarzy, którzy poświęcili się w bitwie, by ocalić wolność. Dzięki projektowi „Lost 52” odnaleziono dokumenty łodzi podwodnej i przetłumaczono je przez japońskiego historyka i badacza, Yutakę Iwasaki.

Te autentyczne dokumenty zawierały dokładne informacje o miejscu zatonięcia łodzi podwodnej, ale tłumaczenia były nieco rozbieżne. Jak się później okazało, błąd popełniono w 1946 roku, kiedy dokument został przetłumaczony z języka japońskiego. Ta drobna literówka stała się powodem, dla którego nikt nie był w stanie zlokalizować łodzi podwodnej przez te wszystkie lata.

Czytaj: Pocztówka z II wojny światowej dostarczona do domu 77 lat po wysłaniu

Nowe informacje pozwoliły ekspedycji poszukiwawczej na prawidłowe zlokalizowanie wcześniej sugerowanego obszaru podanego w historycznych zapisach II wojny światowej.

Po pewnym czasie w końcu znaleźli USS Grayback leżący na dnie Pacyfiku, 50 mil na południowy zachód od Okinawy, czyli około 100 mil od wcześniej zgłoszonego miejsca. Kadłub statku spoczywa na głębokości 1400 stóp, a działo pokładowe jest odrzucone o kolejne 400 stóp od wraku. Załoga nie miała szans na przeżycie uderzenia.

Każdy odkryty zatopiony statek jest okazją dla świata do uczczenia pamięci zmarłych żeglarzy, którzy oddali swoje życie dla lepszej przyszłości. Znajomość miejsca ich ostatniego spoczynku pozwala krewnym poległych marynarzy lepiej zrozumieć okoliczności ich śmierci.

johannesfloe.com – Art to remember