Mieszkańcy amazońskiej wyspy Marajo jeżdżą na wyjątkowych zwierzętach.
Odkąd bawoły pojawiły się na brazylijskiej wyspie Marajo, kiedy sto lat temu przybyły z Azji, stały się symbolem regionu.
Zwierzęta są dobrze przystosowane do wodnych terenów najeżdżanych przez Amazonkę. Dziś na wyspie jest więcej bawołów niż mieszkańców i z tymi zwierzętami związana jest duża część gospodarki Marajo.
Czytaj: Unikalna brazylijska „Laguna Coca Cola”
Od wielu lat policjanci z Soure, stolicy Marajo, wykorzystują bawoły do patrolowania wyspy, zwłaszcza w odległych miejscach, do których nie można dotrzeć innymi środkami transportu. To jedyna policja na świecie, która używa bawołów zamiast koni.
Policjanci osadzeni na gigantycznych bawołach wodnych rutynowo patrolują ulice brazylijskiej wyspy Marajo, ku uciesze turystów.
Zdjęcie tych dwóch policjantów i ich rumaków zostało zrobione przez fotografa Fernando Camarę podczas wycieczki krajoznawczej.
Jak powiedział Caters News, tradycją jest, że policja i żandarmeria Marajo jeździ na potulnych, ważących ponad 450 kg stworzeniach.
Marajo, wyspa wielkości Szwajcarii u północnych wybrzeży Brazylii, ma około 450 000 udomowionych i dzikich bawołów wodnych – więcej zwierząt niż ludzi. Kiedy nie niosą żołnierzy, ciągną sprzęt rolniczy i dostarczają mleko, mięso i skóry.
„Stało się to trochę atrakcją turystyczną” – powiedział Camara. „Ale zaczęło się od celów wzmocnienia bezpieczeństwa i utrzymania kultury lokalnej ludności”.
Czytaj: Cudowne lasy brazylijskie. Co skrywają?

Koniecznie zajrzyj na f7.pl