Polska ujawnia szczegóły wartego 2,4 miliarda euro planu umocnienia wschodnich granic

0
324
Bunkry, maszty, "jeże" przeciwczołgowe. Tak ma wyglądać Tarcza Wschód. (zdjęcie: Służby w akcji, x)

Polska ujawniła szczegóły wartego 10 miliardów złotych (2,4 miliarda euro) planu umocnienia swojej wschodniej granicy w ramach przygotowań – ale także w nadziei na odstraszenie – potencjalnego ataku.

Projekt obejmie nową infrastrukturę fizyczną, taką jak bunkry, pola minowe i przeszkody przeciwpancerne, a także elementy elektroniczne, w tym monitoring satelitarny, kamery termowizyjne i systemy przeciwdronowe.

Plany będą koordynowane z trzema państwami bałtyckimi – Litwą, Łotwą i Estonią – które również graniczą z Białorusią i Rosją i zwiększają swoją gotowość wojskową.

CZYTAJ: PKP Intercity zdradziło plan, który chce zrealizować do 2030 roku

Polski projekt, oficjalnie zatytułowany „Tarcza Wschodnia”, ale przez niektóre polskie media nazywany „Linią Tuska”, został ogłoszony przez premiera Donalda Tuska na początku tego miesiąca. Jednak poza stwierdzeniem, że wzmocni to granice Polski z Rosją i Białorusią, nie podał szczegółów, na czym będzie polegać ta inwestycja.

Dzisiaj minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i szef sztabu generalnego polskiej armii Wiesław Kukuła uzupełnili część tych szczegółów, w tym przedstawili wizualizacje nowych linii obronnych.

„Plan odstraszania i obrony „Tarcza Wschodnia” to największa od 1945 roku operacja wzmacniająca wschodnią granicę Polski, wschodnią flankę NATO” – powiedział Kosiniak-Kamysz. Polska od 1999 r. jest członkiem NATO, które samo powstało w 1949 roku.

CZYTAJ NA PL.SPORTEN.COM – Jagiellonia Białystok zdobyła pierwszy tytuł mistrzowski!

Głównymi celami planu jest wzmocnienie zdolności przed niespodziewanym atakiem, utrudnienie przemieszczania się wojsk wroga, ułatwienie przemieszczania się wojsk własnych Polski oraz ochrona ludności cywilnej.

Kosiniak-Kamysz podkreślił jednak, że nadrzędnym celem jest odstraszanie: uczynienie atakującej Polski nieatrakcyjną dla potencjalnego wroga.

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk powiedział, że prace planują rozpocząć się w tym roku i zakończyć do 2028 roku. „Będą to inwestycje o wartości 10 miliardów złotych w umocnienie 700 km granic Polski, jednostki wojskowe i lotniska” – dodał.

Projekt ustawy zezwalającej na wydatkowanie środków trafi do parlamentu w ciągu najbliższych tygodni. Kosiniak-Kamysz ujawnił jednak, że rząd liczy także na zabezpieczenie dla projektu środków unijnych.

CZYTAJ NA F7SPORT.PL – Polska triatlonistka zapewniła sobie w ostatniej chwili kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu

Minister obrony zauważył, że projekt „Tarczy Wschodniej” jest odrębny – choć uzupełnia – plany MSW dotyczące wzmocnienia i modernizacji muru antymigracyjnego na granicy z Białorusią.

Skrytykował istniejący mur graniczny, zbudowany przez dawny rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS), jako „w niektórych miejscach nieszczelny” i wymagający poprawy.

Minister zapewnił jednak również, że rząd będzie starał się nie upolityczniać kwestii bezpieczeństwa granic i zaapelował do wszystkich grup politycznych o poparcie tych planów.

W swoich uwagach Kosiniak-Kamysz ujawnił, że Polska może rozważyć odstąpienie od Konwencji Ottawskiej, której celem jest wyeliminowanie stosowania min przeciwpiechotnych. Dodał jednak, że „uzbrojenie pól minowych nastąpi dopiero wtedy, gdy będziemy pewni, że wojna jest nieunikniona” – podaje TVP.

Minister obrony podkreślił także, że „Tarcza Wschodnia” będzie rozwijana „we współpracy z naszymi partnerami i sojusznikami w ramach NATO i UE, zwłaszcza z krajami bałtyckimi”.

Kosiniak-Kamysz: Tarcza Wschód to fortyfikacje i nowe technologie na granicy

W ramach programu Tarcza Wschód na granicy zgromadzony zostanie różnego rodzaju sprzęt fortyfikacyjny, ale to także nowe technologie, służące do monitoringu i działań rozpoznawczych — powiedział w Sejmie szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

W zeszłym tygodniu Polska i pięciu jej sojuszników z NATO w regionie Morza Bałtyckiego – Finlandia, Norwegia, Litwa, Łotwa i Estonia – ogłosiły plany wspólnej budowy „bałtyckiej linii obrony” w celu obrony swoich granic z Rosją.

Polska chce połączenia polskiej inicjatywy „Tarcza Wschód” z „bałtycką linią obrony” tworzoną przez Litwę, Łotwę i Estonię. Miałoby to wzmocnić bezpieczeństwo w regionie Morza Bałtyckiego.

W styczniu tego roku Litwa, Łotwa i Estonia podjęły bowiem decyzje o budowie umocnień obronnych na granicy z Rosją i Białorusią. Szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis ocenił wtedy, że inwestycja ta jest przygotowaniem do tego, co się może wydarzyć. Estonia zapowiedziała natomiast, że na granicy z Rosją zbuduje 600 bunkrów obronnych. Budowa pierwszych z nich ma się rozpocząć w przyszłym roku.