Polskie miasto apeluje do mieszkańców, aby zaprzestali dokarmiania dzików

0
334
Dziki rozgościły się w Krakowie. Może ich być nawet 1,5 tysiąca! (zdjęcie: YouTube)

Władze Krakowa, drugiego co do wielkości miasta w Polsce, zaapelowały do mieszkańców, aby zaprzestali dokarmiania dzików w związku z rosnącą liczbą tych zwierząt grasujących po ulicach.

Ratusz planuje także lepsze uwzględnianie populacji dzikich zwierząt w planowaniu urbanistycznym poprzez m.in. tworzenie korytarzy migracyjnych, a także współpracę z kołami łowieckimi poprzez wydawanie decyzji w sprawie odstrzału zwierząt w sytuacjach awaryjnych.

Podobnie jak wiele innych miast w Polsce, w Krakowie odnotowano ostatnio gwałtowny wzrost liczby dzików na obszarach miejskich. Władze miasta szacują, że w Krakowie żyje obecnie od 1000 do 1500 zwierząt, podczas gdy w normalnych warunkach powinno ich być zaledwie około 150.

Władze ostrzegły mieszkańców, że choć dziki, które spotykają na ulicach, mogą wydawać się bardziej udomowione niż ich leśne odpowiedniki, to nadal są dzikimi zwierzętami i mogą przenosić wirusy wywołujące afrykański pomór świń (ASF).

CZYTAJ: W tym mieście ludzie żyją obok dzików

Ze względu na rozprzestrzenianie się tej choroby, która w ostatnich latach dotyka wiele krajów Europy, oraz wprowadzone przepisy mające jej zapobiegać, władze miasta nie mogą przenosić schwytanych dzików, co oznacza, że zazwyczaj trzeba je uśpić.

W tym roku w Krakowie uśpiono około 400 dzików – podaje lokalna Gazeta Krakowska.

W wielu przypadkach w Krakowie można powiedzieć, że mamy już dziki miejskie, które urodziły się w mieście” – powiedział wiceprezydent Jerzy Muzyk. „Bez edukacji trudno rozwiązać problem zwiększonej populacji dzików”.

W ramach działań edukacyjnych miasta zostaną wywieszone plakaty i rozdawane ulotki, odbędą się warsztaty w przedszkolach i ośrodkach dla seniorów, a ogłoszenia będą emitowane w środkach transportu publicznego.

CZYTAJ NA PL.SPORTEN.COM – Harry Kane z Bayernu Monachium dokonał niemożliwego. Pobił kolejny rekord Lewandowskiego!

Rosnąca populacja dzików w przestrzeni miejskiej to problem, który dotyka wiele polskich miast. Stolica Polski, Warszawa, również wezwała swoich mieszkańców, aby w tym roku zaprzestali dokarmiania zwierząt. Jednak w związku z utrzymującym się problemem, prezydent Warszawy z bólem serca zezwolił na odstrzał dzików w mieście. Mówi, że decyzję podjęto ze względu na bezpieczeństwo ze względu na rekordową liczbę obserwacji zwierząt w tym roku.

W nadmorskiej Gdyni, gdzie na ulicach często widuje się dziki, obserwacje te zainspirowały tego lata projekt artystyczny.

Działacze organizacji pozarządowej Traffic Design zajmującej się urbanistyką Traffic Design we współpracy z muzeum miejskim zorganizowali akcję, w ramach której na ulicach miasta pojawiło się kilkadziesiąt plastikowych pomarańczowych figurek dzików.

Celem projektu było zachęcenie do debaty na temat zawłaszczania przez człowieka naturalnych siedlisk zwierząt.