Profesor uniwersytecki wyjaśnił potencjalne zagrożenia, które mogą być spowodowane zwykłym dłubaniem w nosie, co obejmuje zwiększone ryzyko rozwoju stanu neurologicznego w późniejszym życiu.
Spójrzmy prawdzie w oczy… wielu z nas to robi! Dłubanie w nosie, gdy wydaje nam się, że nikt nie patrzy, może dla niektórych źle się skończyć.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
Choć może się wydawać, że nie jest to nic szkodliwego, ten obrzydliwy nawyk, jakim jest dłubanie w nosie, może wiązać się z dość przerażającym ryzykiem.
Zostało to opisane przez profesora St Johna, szefa Clem Jones Center for Neurobiology and Stem Cell Research na Griffith University w Queensland, w Australii.
Profesor opublikował informacje na TikToku, aby zwrócić uwagę na nieznane zagrożenia związane z dłubaniem w nosie, wyjaśniając: „Dłubanie w nosie lub wyrywanie włosów z nosa prawdopodobnie nie jest dobrym pomysłem, szczególnie jeśli nie chcesz zachorować na chorobę Alzheimera.”
„Jeśli uszkodzisz wyściółkę nosa, możesz zwiększyć liczbę bakterii, które mogą dostać się do twojego mózgu”.
Profesor St John odniósł się następnie do artykułu, który uniwersytet opublikował na początku tego roku, w którym stwierdzono, że te pewne bakterie mogą rzeczywiście przyczyniać się do rozwoju choroby Alzheimera.
Profesor nadzwyczajna Jenny Ekberg i współpracownicy z Clem Jones Center for Neurobiology and Stem Cell Research odkryli, że bakteria Chlamydia pneumoniae – może zaatakować mózg przez nerwy jamy nosowej.
Badanie pokazuje, że gdy bakterie znajdą się w ośrodkowym układzie nerwowym, komórki mózgu reagują w ciągu kilku dni, odkładając peptyd beta-amyloidowy, charakterystyczne blaszki starcze choroby Alzheimera.
Czytaj: Startup z Poznania ma szansę odmienić na zawsze telemedycynę
Po kilku tygodniach badanie wykazało również, że liczne szlaki genowe, o których wiadomo, że są zaangażowane w chorobę Alzheimera, uległy dramatycznej aktywacji.
„Te komórki są zwykle ważnymi obrońcami przed bakteriami, ale w tym przypadku ulegają zakażeniu i mogą pomóc bakteriom w rozprzestrzenianiu się” – powiedziała profesor nadzwyczajna Ekberg.
„Od dawna podejrzewaliśmy, że bakterie, a nawet wirusy mogą prowadzić do zapalenia nerwów i przyczyniać się do zapoczątkowania choroby Alzheimera, jednak same bakterie mogą nie wystarczyć, aby wywołać u kogoś chorobę.
„Być może wymaga to połączenia podatności genetycznej i bakterii, aby w dłuższej perspektywie doprowadzić do choroby Alzheimera”.
Czytaj: Przełom w leczeniu choroby Alzheimera, nowy lek „początkiem końca” tej choroby
Profesor St John dodał w swoim filmie: „Kiedy bakterie dostaną się do nerwu węchowego, to tylko krótka podróż – i bardzo szybka podróż – aby dostać się do mózgu, gdzie mogą zacząć powodować te patologie choroby Alzheimera”.
Profesor wyjaśnił, że badania nad artykułem, o którym właśnie mówił, wymagają lat pracy laboratoryjnej, w której zespół na uniwersytecie hoduje własne komórki, infekuje je bakteriami, a następnie obserwuje reakcję komórek.
Oczywiście nie rozwiniesz choroby Alzheimera z dnia na dzień od dłubania w nosie tu i tam – ale zdecydowanie mądrze jest spróbować pozbyć się tego nawyku, aby zapobiec zwiększonemu ryzyku rozwoju choroby w późniejszym życiu.
