Podczas podróży do Włoch pod koniec lutego Francis Meslet prawie utknął we Włoszech tuż przed zamknięciem granicy z powodu COVID-19. Jednym z powodów jego podróży było odwiedzenie miejsca tajemniczo opuszczonego pomimo jego wielkości i piękna.
Ten wspaniały zamek ze 150 pokojami został zbudowany na początku XX wieku przez bogatego przemysłowca w neogotyckim stylu włoskim. Od tego czasu przechodził z rąk do rąk, od właściciela do właściciela.
Meslet przybywszy na miejsce o wschodzie słońca, mógł wykorzystać wschodzące światło słoneczne, aby sfotografować zaskakującą architekturę.
Więcej informacji: francismeslet.com
„Jednym z przywilejów, który szczególnie doceniam, gdy jest mi oferowany, jest możliwość chodzenia po korytarzach zrujnowanego zamku, pałacu, rezydencji lub willi. Myśl, która zawsze przychodzi na myśl, brzmi: jak to możliwe, że takie majestatyczne miejsca są dziś w takim stanie, mając tyle wspaniałości? Przyczyn jest wiele – problemy spadkowe, bankructwa, pożary czy trzęsienia ziemi – lista może być długa. Nie do mnie należy osądzanie” – mówi Meslet.
Blue link: https://www.tbgtechco.com
„Po prostu trzeba umieć cieszysz się widokiem tych przestrzeni, chodzić z największą dyskrecją i spacerować z największym szacunkiem. Czekałem na świt i starałem się zrozumieć, jak architekci i dekoratorzy wymyślili takie miejsca, niezmiennie podziwiając rosnące światło. Staję się châtelain lub wicehrabią podczas mojej wizyty incognito i największą przyjemność sprawia mi wyobrażanie sobie, jak wyglądało życie mieszkańców, znajdowanie najlepszych kątów do robienia zdjęć i dyskretnego opuszczania miejsca, do którego przyszedłem, z radością zostawiając swój szlachecki tytuł, kiedy naciskam migawkę”.
Czytaj: Przy Zamku Książęcym w Niemodlinie zamieszkały daniele
Czytaj: Niespotykanie klimatyczna wioska we Włoszech.