Życie kobiety odmieniło się po operacji usunięcia guza, który uniemożliwiał jej jedzenie i oddychanie.
Matka, której ogromny guz twarzy sprawił, że ledwo mogła jeść i oddychać, żyje teraz normalnym życiem dzięki charytatywnej pracy chirurgów Mercy Ships.
Mabouba po raz pierwszy zauważyła guz twarzy, gdy była nastolatką, a wraz z wiekiem jej stan gwałtownie się pogorszył.
W 2014 roku guz był tak duży, że zaczął blokować przełyk i tchawicę, uniemożliwiając jej połykanie niczego poza kawałkami ryżu, jajek i chleba oraz walcząc o powietrze w nocy.
Niestety, pilna operacja w Ghanie nie pomogła, po tym jak 29-latka prawie straciła życie na stole operacyjnym.
Ale dzięki przybyciu Mercy Ships, organizacji charytatywnej, która zapewnia opiekę medyczną, kobieta prowadzi teraz szczęśliwe życie.
Czytaj: Oto najbardziej wytatuowana pielęgniarka w Polsce
Mercy Ships obsługuje największy pozarządowy statek szpitalny na świecie, przewożący setki ochotników do ponad 57 krajów rozwijających się. Od 1978 roku ta chrześcijańska organizacja charytatywna przeprowadziła ponad 100 000 operacji ratujących życie i przeszkoliła 42 000 lokalnych pielęgniarek i lekarzy w zakresie nowoczesnych procedur.
„Pamiętam, że kiedy się obudziłam, byłam całkowicie odmieniona” – powiedziała Mabouba. „Byłam nową osobą”.
Jej rodzina wcześniej zebrała pieniądze od wujków, dziadków i kuzynów, aby wysłać Mabouba do Ghany na pilną operację, ale po przyjeździe poinformowano ją, że muszą usunąć kilka zębów przed zakończeniem operacji – operacji, która poszła strasznie nie tak.
Czytaj: Wielka Zielona Ściana Afryki, która powstrzymuje ubóstwo.
Wtedy rodzina dowiedziała się, że statek szpitalny Africa Mercy ma zacumować w Togo i że chętnie spotkają się z Mabouba.
„W tamtych czasach mój umysł był zawsze zajęty nowotworem” – powiedziała. „Dzień i noc nie mogłam myśleć o niczym innym”.
Na pokładzie chirurdzy byli zdeterminowani, aby zrobić dla niej wszystko, co w ich mocy, a po dziewięciu godzinach operacji z powodzeniem usunęli guz.
Dziś Mabouba jest krawcową we własnym zakładzie krawieckim i matką pięcioletniej córki. Niedawno świętowała też ślub z mężczyzną, którego spotkała pewnego dnia przed bankiem – i mówi, że to była miłość od pierwszego wejrzenia.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
„Kiedyś myślałam, że nie jestem piękna i że nigdy nie wyjdę za mąż. Gdybym nie miała tej operacji, nie wiem, co by się ze mną stało.”
„Dlatego dziękuję tym wspaniałym ludziom, którzy dali mi to życie”.