Psy w domach starości? To świetna idea!

0
525
Źródło: www.parole-de-chien.com

Choroba, starość, problemy z poruszaniem się, ból w stawach i nie tylko , niedołężność. Właściwie ciężko stwierdzić, co boli bardziej: fizyczne ograniczenia czy ta rozdzierająca serce samotność? Ważne jest wtedy, aby móc na co czekać, albo móc na kogo czekać.

Spotkanie z radosnym, oddanym, wiernym i wdzięcznym czworonożnym przyjacielem dla takich ludzi może być jak święto. Wizyty wolontariuszy z psami w domach starości dają bardzo pozytywne efekty i nie są już nowością we Francji. A gdyby tak zacząć to praktykować także w Polsce?

Ważne, żeby mieć na kogo czekać

W domach starości każdy dzień jest do siebie podobny. Pobudka, wzięcie leków, posiłki, spotkania z terapeutą, rehabilitacja i na dobranoc znowu leki. Życie w domu starości jest przewidywalne. Tyle rzeczy się powtarza – ten sam rytm dnia, te same dania, te same ubrania, te same twarze, chociaż zdarza się, że ktoś nagle odchodzi, na zawsze…

I mimo że warunki bytowe zapewniają dobre życie, to czy to jest najważniejsze? Mimo że starsze osoby są czyste, najedzone, bezpieczne, to często są nieszczęśliwe i samotne. Na psychiczne, wewnętrzne cierpienie nie ma lekarstwa. Taki stan ducha może uleczyć tylko miłość – szczera, radosna, bezwarunkowa. Taką miłość starszym osobom dają psy, które odwiedzają francuskie domy starości.

Miłość ma cztery łapy

Francuska organizacja „Parole de chien” stale prowadzi nabór wolontariuszy, którzy posiadają psy i chcą rozweselić starsze osoby.

Od 2002 roku stowarzyszenie Parole de Chien rekrutuje i szkoli opiekunów-wolontariuszy ze swoimi psami, do przeprowadzania wizyt i zajęć dla osób starszych lub niepełnosprawnych w szpitalach, domach spokojnej starości i specjalistycznych placówkach.

Naszym celem jest wykorzystanie prostego i spontanicznego kontaktu psa do przełamania izolacji osób znajdujących się w trudnej sytuacji i zapewnienia im lepszego samopoczucia.

Wolontariusze z psiakami odwiedzają regularnie osoby starsze, niepełnosprawne, schorowane, osamotnione w szpitalach i domach starości. Czteronożni przyjaciele wnoszą wiele radości, energii, motywacji i nadziei w życie starszych osób.

Wolontariusze przygotowują wiele zabaw i aktywności, które urozmaicają wolny czas starszych osób, a także mają konkretne zadanie: stymulują ruch, ćwiczą pamięć, uwrażliwiają zmysły.

Czas spędzony z radosnymi psami pozwala starszym osobom chociaż na chwilę zapomnieć o bólu, samotności, ograniczeniach ruchowych, motywując ich do ruchu, jednocześnie zaspokajając potrzebę bliskości, dotyku, przytulenia i bezinteresownej miłości.

Wszyscy potrzebujemy dotyku, te psy przynoszą pacjentom bliskość i to, na co my nie mamy czasu i możliwości, by im dać.” – mówi Dominique, odpowiedzialny za kadrę pielęgniarzy szpitala „Broca” w Paryżu.

Obecność psa przełamuje ich samotność i przynosi radość i pocieszenie.

Koty także przyspieszają powrót do zdrowia. Możesz przeczytać o tym tutaj: 4-miesięczna kotka przyspiesza powrót do zdrowia po porażeniu mózgowym

Źródło: Parole de chien/ Facebook

To, co jest ważne, to fakt, że te wizyty są przemyślane. Wolontariusze i ich psy odwiedzają od 4 do 5 rezydentów, zawsze tych samych, aby stworzyć więź między swoim psem a odwiedzanymi osobami. W praktyce oznacza to, że pies odwiedza regularnie tę samą osobę. Dzięki temu nie tylko rodzi się między nimi unikalna więź, ale też odwiedzane osoby żyją oczekiwaniem na kolejne spotkania, odzyskują radość i nadzieję na to, że czeka ich jeszcze wiele pozytywnych chwil.

Czytaj: We Wrocławiu powstanie automatyczna myjnia pociągów PKP Intercity

Obustronne korzyści

Korzyści czerpią dwie strony. Psy są zachwycone zainteresowaniem, jakim są obdarzane. Uwielbiają pieszczoty, które nie mają końca. Wszystkiemu przygląda się wolontariusz – właściciel zwierzaka.

Wszystkie zwierzęta są wybrane. Nie każdy pies się do tego nadaje. Niektóre psy nie są otwarte na obce osoby i chętne do kontaktu z nimi. I nie każdy może wziąć udział w tym projekcie.

Sama idea przyjęła się we Francji bardzo dobrze i daje niesamowite efekty, chociażby z postaci uśmiechów przebijających się ponad cierpienie fizyczne i samotność. Osoby opiekujące się osobami starszymi mówią, że obecność psów otwiera nawet najbardziej zamkniętych w sobie pacjentów.

Wizyty psów przypominają mi mój dom, w którym zawsze były psy. Ich obecność mnie wzmacnia, uspokaja i rozwesela samotne dni” – mówi Naty, pacjentka szpitala „Broca”. „Wspaniale jest spotykać się z psami, patrzeć na nie, głaskać. Ponadto, one nie widzą różnicy pomiędzy starszą panią a 20-letnią dziewczyną. To mnie odmładza!” – dodaje Paulette, która również przebywa w tym szpitalu.

Badania pokazują, że 5-10 minut przytulania wyzwala wydzielanie oksytocyny, endorfin, dopaminy, hormonów zwanych również hormonami „czucia i przyjemności”. Jeśli masz w domu psa, doświadczasz tego każdego dnia: Twój pies sprawia, że ​​czujesz się dobrze!

Personel pielęgniarski to potwierdza: po wizycie psów, osoby starsze są spokojniejsze, bardziej wesołe i akceptują pewne zabiegi lepiej.

johannesfloe.com – Art to remember

Polska daleko w tyle

W Polsce możemy tylko pomarzyć o takiej akcji. Wystarczy wspomnieć akcję, kiedy sanepid nakazał dyrektorce jednego z domów opieki na Dolnym Śląsku usunąć wszystkie psy przebywające na terenie ośrodka.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że pewnego dnia empatia i wiara w wyjątkową więź człowieka ze zwierzęciem wygrają z bezduszną biurokracją, a w smutnych domach starości zagości śmiech, radość i szczekanie psa. W końcu pies to najlepszy przyjaciel człowieka!

Źródło: www.parole-de-chien.com