Już w przyszłym roku amerykańska firma rozpocznie pierwsze testy balonu, który przeniesie pasażerów na skraj atmosfery. Jeśli starasz się unikać wirusów przenoszonych drogą powietrzną, osiągnięcie prawie próżni może nie być najgorszym pomysłem.
Amerykańska firma Space Perspective realizuje dość spektakularny plan: za kilka lat wyślą zwykłych turystów, którzy nie mają co robić z pieniędzmi na skraj ziemskiej atmosfery. I nie będą oni wsiadać do żadnej rakiety ani maszyny zaawansowanej technologicznie – zamiast tego goście będą wsiadać do balonu.
Tak pisze CNN Travel.
Chodzi o to, aby pasażerowie unosili się na wysokości ponad 30 kilometrów nad ziemią w kapsule, którą unosić będzie balon. Kapsuła ma pięć metrów średnicy, a balon z polietylenu powyżej 100 metrów średnicy po pełnym napompowaniu powietrzem.
Przeczytaj: Rocznie na wysypisko będzie trafiać 75 milionów ton metrycznych zużytych urządzeń elektrycznych do 2030 roku
Będzie tam wystarczająco dużo miejsca, aby pomieścić jednocześnie ośmiu pasażerów wraz z pilotem, a Space Perspective obiecuje, że temperatura wewnątrz balonu będzie tak wysoka, że w trakcie podróży spokojnie można mieć ubraną koszulkę z krótkim rękawkiem.
Prawie pół miliona
Wszystko brzmi pięknie, dopóki nie pozna się ceny. Space Perspective szacuje, że bilet będzie kosztował 125 000 USD, czyli prawie pół miliona.
„Jesteśmy zaangażowani w zasadniczą zmianę sposobu, w jaki ludzie mają dostęp do przestrzeni kosmicznej – zarówno w celu przeprowadzenia bardzo potrzebnych badań, które przyniosą korzyści życiu na Ziemi, jak i wpłyną na sposób, w jaki postrzegamy naszą planetę i łączymy się z nią” – powiedział założyciel i dyrektor generalny Space Perspective Jane Poynter w wydaniu.
Podróż potrwa sześć godzin, a w najwyższym punkcie balon minie 99 procent ziemskiej atmosfery. To doświadczenie, które przeżyło dotąd tylko 20 osób w historii ludzkości.
Space Perspective oczekuje, że balon będzie gotowy na pierwszy bezzałogowy lot testowy w 2021 roku.
Blue link: https://www.tbgtechco.com
Alternatywą jest oczywiście przymocowanie szeregu balonów helowych do fotela, co jest absolutnie nieszkodliwe i co najmniej równie zabawne.
Czytaj: Polski fotograf zachwyca zdjęciami kosmosu!
