Roczna liczba urodzeń w Polsce spada o 11%, co oznacza pierwszy dwucyfrowy spadek

0
127
Liczba urodzeń w Polsce najmniejsza od II wojny światowej. (zdjęcie: pl.freepik.com)

Roczny spadek liczby urodzeń w Polsce sięgnął 11% i po raz pierwszy osiągnął poziom dwucyfrowy. Nowe dane pokazują przyspieszenie obserwowanego od 2018 roku załamania liczby urodzeń, w wyniku którego Polska może pochwalić się jednym z najniższych współczynników dzietności w Europie.

„W ciągu 12 miesięcy, analizując dane do września, w Polsce urodziło się 280 000 dzieci (zielona linia na poniższym wykresie). To najniższy wynik w ujęciu rocznym i o 34,8 tys. mniej niż w tym samym okresie rok temu” – wynika z obliczeń ekonomisty Rafała Mundry’ego na podstawie danych GUS.

Liczba zgonów (czerwona linia na poniższym wykresie) w tym samym okresie wyniosła 414 100.

Sam GUS podaje, że w okresie od stycznia do września br. liczba urodzeń, wynosząca 210 tys., była o 25 tys. niższa niż w analogicznym okresie 2022 r. Liczba zgonów w tym okresie wzrosła rok do roku o 34 tys. do 303 tys.

W zeszłym roku liczba urodzeń w Polsce spadła już do najniższego poziomu od II wojny światowej, a liczba zgonów dziesiąty rok z rzędu przekroczyła liczbę urodzeń, co doprowadziło do kryzysu demograficznego w jednym z najszybciej starzejących się krajów w Europie.

Według Eurostatu, w 2021 r. współczynnik dzietności w Polsce, czyli średnia liczba dzieci urodzonych przez kobietę w ciągu jej życia, wyniósł 1,33. Wśród krajów UE niższy wskaźnik był jedynie na Malcie (1,13), w Hiszpanii (1,19) i we Włoszech (1,25).

Mundry nazwał ten spadek „upadkiem”, zauważając, że liczba urodzeń spadła o 30% w ciągu sześciu lat. W rozmowie z nadawcą TVN24, ekonomista jako przyczyny drastycznego spadku urodzeń wskazał pandemię Covid-19, zaostrzenie prawa aborcyjnego i wojnę na Ukrainie.

CZYTAJ: 13 mitów na temat ciąży, w które wciąż wierzymy

Zauważył także spadek liczby kobiet w wieku rozrodczym oraz fakt, że kobiety chcą mieć mniej dzieci i częściej rodzą je w starszym wieku.

„Trzeba się zastanowić, jak wpłynąć na ten drugi czynnik i jak za pomocą różnych instrumentów zachęcić Polki do posiadania większej liczby dzieci” – stwierdził Mundry.

Badanie przeprowadzone na początku tego roku wykazało, że zaledwie 32% kobiet w Polsce w wieku od 18 do 45 lat twierdzi, że planuje mieć dzieci. Polska również boryka się z niedoborem mieszkań, gdyż prawie połowa Polaków w wieku 25-34 lata nadal mieszka z rodzicami.

Rządząca narodowo-konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w ciągu ośmiu lat sprawowania władzy jednym ze swoich sztandarowych celów uczyniła zwiększenie liczby urodzeń, wprowadzając szereg programów społecznych mających na celu wsparcie finansowe rodzin.

Jednak mimo to liczba urodzeń w Polsce w ciągu siedmiu lat sprawowania władzy stale spada, a w 2020 r. rząd przyznał, że nie udało mu się osiągnąć celu, jakim jest zwiększenie liczby urodzeń.

Partie opozycyjne – które obecnie prawdopodobnie przejmą władzę po wyborach w tym miesiącu – przedstawiły własne propozycje zwiększenia liczby urodzeń.

Należą do nich: cofnięcie decyzji PiS o zakończeniu rządowego finansowania zapłodnień in vitro, zwiększenie liczby miejsc w żłobkach, wycofanie wprowadzonego za rządów PiS niemal całkowitego zakazu aborcji oraz zapewnienie bezpłatnej diagnostyki prenatalnej i bezpłatnego znieczulenia podczas porodu.

CZYTAJ NA SPORTEN.COM/PL – Bartosz Kurek w fenomenalnej formie powrócił do gry!