Schronisko w Gdańsku wstrzymuje adopcje psów i kotów przed Bożym Narodzeniem

0
287
Schronisko wstrzymuje adopcje przed świętami. Zdjęcie: Facebook/PROMYK Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Gdańsk.

„Zwierzę to nie zabawka”. Schronisko w Gdańsku postanowiło wstrzymać adopcje psów i kotów przed świętami Bożego Narodzenia.

Schronisko w Gdańsku wstrzymuje adopcje psów i kotów w obawie przed „nietrafionym prezentem”.

Adopcja zwierzęcia „pod choinkę” niestety często bywa co najmniej nietrafionym pomysłem – podkreślają przedstawiciele schroniska.

To nie pierwszy rok, kiedy Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt Promyk w Gdańsku zawiesza adopcje zwierząt przed świętami Bożego Narodzenia. Wydawanie psów i kotów nie będzie możliwe od 17 grudnia 2021 roku do 3 stycznia 2022 roku.

Pracownicy schroniska zaznaczają jednak, że wizyty adopcyjne oraz praca przedadopcyjna z wybranym wcześniej zwierzęciem trwają bez zmian.

Czytaj: 101-letnia kobieta zaadoptowała najstarszego kota ze schroniska. Piękny przykład przyjaźni.

„Zwierzę to nie zabawka”

Pan Grzegorz Zaleski ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt Promyk podkreślił, że „zwierzę to nie zabawka”.

Pomimo powtarzania tego komunikatu nadal zbyt często po świętach zwierzaki stają się ponownie bezdomne – tłumaczy Zaleski.

Emila Salach, która nadzoruje funkcjonowanie schroniska w Gdańsku oraz jest zastępcą dyrektora gdańskiego ZOO informuje, że co roku w okresie świątecznym pracownicy schroniska zauważają większe zainteresowanie błyskawiczną adopcją, szczególnie szczeniąt i kociąt.

– Adopcja zwierzęcia „pod choinkę” niestety często bywa co najmniej nietrafionym pomysłem, dlatego od 17 grudnia zawieszamy adopcje, licząc na zrozumienie przyszłych, odpowiedzialnych rodzin adopcyjnych – tłumaczy Salach.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Fascynacja nowym zwierzęciem może szybko minąć

Pan Grzegorz dodaje, że umowę adopcyjną można podpisać do 16 grudnia włącznie. Jednak przed zabraniem psa lub kota do domu trzeba przejść proces adopcyjny – trzeba poznać się z wybranym zwierzęciem i nauczyć się jego przyzwyczajeń. Z powodu trwającej pandemii COVID-19 na wizytę adopcyjną trzeba się umówić telefonicznie.

Często przedświąteczna adopcja wynika z ulegania presji najmłodszych członków rodziny. Dorośli uważają, że pies czy kot pod choinkę jest prezentem wyjątkowo rozczulającym, nie kalkulując na chłodno dalszych, stałych konsekwencji: wychodzenia na regularne spacery, pozostawianie zwierzaka samego w domu, kiedy po okresie wolnego trzeba wrócić do pracy czy szkoły, zmniejszenia czasu przeznaczonego tylko dla siebie, bo opieka nad zwierzęciem wymaga uwagi i czasu – tłumaczy Zaleski.

Dodatkowo, zwierzę to dodatkowe koszty.

Poza karmieniem, zwierzęta trzeba regularnie szczepić, a kiedy chorują, leczyć. Należy także brać pod uwagę, że być może trzeba będzie skorzystać ze szkoleń czy porad behawiorysty, co też wiąże się z niemałymi kosztami. Opieka nad adoptowanym zwierzakiem spada głównie na osoby dorosłe, a fascynacja przybyciem nowego domownika – wśród najmłodszych – szybko może minąć i staje się on nie powodem do radości, ale często niestety do ogromnej frustracji – przekazuje Zaleski.

Czytaj: Nagrodzono poznańskie schronisko dla zwierząt

Szukanie czworonożnego przyjaciela

Pracownicy schroniska w Gdańsku podkreślają w mediach społecznościowych, że nadal można ich odwiedzać i szukać swoich czworonożnych przyjaciół.

„Wystarczy telefonicznie umówić się na wizytę do schroniska, na określony dzień, oraz godzinę pod nr tel. 58/522-37-80 w godz. 8:00 – 16:00, 7 dni w tygodniu” – piszą.