W 2021 r. jeden na siedem samochodów sprzedawanych w UE będzie napędzany energią elektryczną, a ogólna sprzedaż, produkcja i innowacje przeżywają boom w dużych gospodarkach Europy w związku z rygorystycznymi przepisami Parlamentu Europejskiego dotyczącymi emisji CO2.
Pomimo pandemii sprzedaż pojazdów elektrycznych wzrosła od 1 stycznia. Oczekuje się, że sprzedaż samochodów elektrycznych wzrośnie trzykrotnie w tym roku w porównaniu z 2019 rokiem, a do 2022 r. wzrośnie do 15%.
Regulacje, które zostały rozłożone w czasie w ostatniej dekadzie, będą się zmieniać do 2030 roku, kiedy pojawi się szereg międzynarodowych porozumień i celów nałożonych, aby zapobiec najgorszemu kryzysowi klimatycznemu.
Zespół ekspertów ds. ekologicznej polityki Transport & Environment podsumowuje dane z opublikowanego przez siebie raportu, który śledzi zgodność z docelową emisją CO2 i sprzedaż samochodów elektrycznych w unijnym sektorze motoryzacyjnym, stwierdzając: „Sprzedaż samochodów elektrycznych rośnie dzięki unijnym normom emisji. W przyszłym roku jeden na siedem samochodów sprzedawanych w Europie będzie plug-in. Producenci z UE wracają do wyścigu pojazdów elektrycznych”.
Unijne normy emisji, które wejdą w życie w przyszłym roku, są bardziej rygorystyczne, co sugeruje nacisk na czystsze pojazdy napędzane paliwami kopalnymi i większą produkcję pojazdów elektrycznych.
„Do 2021 r. maksymalna wartość średniej dla floty nowych samochodów w UE wynosi 95 gramów dwutlenku węgla na kilometr”, pisze Electrive, unijna witryna internetowa branży transportu elektrycznego.
Czytaj: Emisje toksycznego dwutlenku siarki spadły o 6% na całym świecie
Parlamentarzyści UE chcą zwiększyć i tak już zaostrzone ograniczenia z 37,5% do 2030 r. do 50%, co wywołało gniew niemieckich koncernów motoryzacyjnych, które twierdzą, że ograniczenia są już bardzo ambitne. Poprzednie ograniczenia przeszły 500 głosów „tak” na mniej niż 100 głosów „nie”, więc ekologicznie nastawieni politycy mogą uważać, że możliwe są bardziej restrykcyjne ograniczenia.
Istnieje już kilku producentów samochodów, których floty spełniają obecne standardy i nie musieliby zbytnio zmieniać, aby dostosować się do wzrostu w 2021 r. Są to Grupa PSA, w skład której wchodzą Vauxhall, Peugeot, Citroen i Opel, a także Tesla, Volvo i BMW.
Renault, Nissan, Toyota-Mazda i Ford muszą obniżyć całkowity poziom emisji floty tylko o dwa gramy, aby spełnić obecne standardy.
Czytaj: Betlejem Poznańskie 2020 zostało odwołane!
johannesfloe.com – Art to remember