Ten wierny bocian od 26 lat wraca do swojej rannej partnerki

0
1446
źródło: facebook.com

Ten bocian skradnie Wasze serca. 26 lat temu jego partnerka została ranna i ten wierny, odpowiedzialny, kochany bocian wraca do niej co roku, aby się nią opiekować.

Każdego roku o tej samej porze, 25 marca w małej chorwackiej miejscowości ma miejsce wyjątkowe wydarzenie. Wszyscy mieszkańcy wypatrują bociana, który co roku tego samego dnia wraca do swojej rannej partnerki. Wszystko zaczęło się od 1993 roku.

Tego roku bowiem Stjepan Vokić, były konserwator w szkole podstawowej w Brodskim Varoszu na wschodzie Chorwacji znalazł małą samicę bociana, która została postrzelona przez kłusowników. Mężczyzna wyleczył jej rany i przygarnął pod swój dach.

źródło: 24sata.hr

Ptak pomimo opieki ze strony mężczyzny nie mógł już więcej odlatywać do ciepłych krajów. Okazało się, że ma trwale uszkodzone skrzydło.

Mężczyzna postanowił się nią zaopiekować. Nadał samicy imię Melena i udomowił ją do tego stopnia, że jesienią i zimą razem oglądają w domu telewizję. Zimą Melena mieszka w specjalnie wybudowanej dla niej komórce z ogrzewaniem, w którym jest akwarium z rybkami.

Za to latem Melena mieszka w wielkim gnieździe wybudowanym na dachu domu.

16 lat temu, inny bocian, dziś zwany Klepetanem zakochał się w chorej Melenie. Co roku, każdej wiosny wraca z Afryki do jej gniazda. Bocian przylatuje najczęściej między 24 a 25 marca.

źródło: facebook.com

Któregoś roku Stjepan zauważył, że na dachu szkoły jest bocian, jednak było to podejrzane, ponieważ Klepetan znany był z tego, że był punktualny. Ten bocian był o 12 dni za wcześnie, co wzbudziło podejrzenia u mężczyzny.

Okazało się, że to obcy bocian, który chciał odbić partnerkę Klepetanowi. Jednak Melena nie dała się zwieść i w mig przegoniła intruza z gniazda. Wiernie czekała na swojego partnera. Kiedy ukochany nie zjawił się 25 marca w gnieździe wszyscy mieszkańcy bardzo się zmartwili. Opiekun Meleny zaczął się zastanawiać czy jej ukochany nie zmarł w drodze powrotnej lub czy nie jest już za stary, aby przelecieć około 13000 kilometrów, dzielący wschodnią Chorwację i południe Aryki.

Gdy wszyscy już stracili nadzieję, bocian zawitał do gniazda. Spóźnił się 10 dni, ale był cały i zdrów. Stjepan poczęstował go na przywitanie wiadrem pysznych ryb, które ten zjadł szybciutko.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ten koń ma niesamowitą blond grzywę i wygląda jak postać z bajki Roszpunka! – f7dobry.com

Stjepan Vokić tak opisywał jedno z czułych powitań bocianiej pary:

„Zaskoczył nas, bo zwykle przybywał po południu.
Gdy tylko przyleciał, od razu skierował się do gniazda i Maleny.
Ona zaczęła się kręcić w kółko, jakby nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić ze szczęścia.
On tylko potarł o nią głowę, jakby mówił: Jestem, jak się masz?
Potem przyleciał na plac zabaw, gdzie przygotowałem dla niego poczęstunek: wiadro z rybami.
Wziął ode mnie dwie ryby, bo mamy taki rytuał powitalny.
W tym czasie Malena zaczęła klekotać, zupełnie jakby była zazdrosna.
Klepetan wrócił do gniazda i znów się tulili i ocierali o siebie.
Są bardzo szczęśliwi.”

Pomimo że nie jest zdziwieniem fakt, że bociany są wierne, to mimo wszystko ten 16 letni związek tych ptaków robi wrażenie. Cała miejscowość żyje życiem tych bocianów. Para wydała wspólnie na świat ponad 40 piskląt.

źródło: facebook.com

Klepetan i Melena to chyba najsłynniejsza para bocianów. Wierny bocian od 16 lat przylatuje co roku do swojej okaleczonej ukochanej. W tym przypadku można powiedzieć wierny jak… bocian.

Zapraszam także do odwiedzenia naszej strony f7city.pl. Znajdziesz tam wiele ciekawostek z całego świata!