Tunezyjski rząd oddzielił państwo od islamu w konstytucji

0
277
Nowa konstytucja nie będzie wspominać o państwie z islamem jako religią, powiedział prezydent. Zdjęcie: Demotywatory

Tunezyjski prezydent Kais Saied potwierdził we wtorek, że projekt konstytucji, który ma zostać poddany referendum 25 lipca, nie ustanowi islamu jako „religii państwa”.

Tunezyjski rząd sformalizował oddzielenie państwa od islamu w swojej konstytucji, stając się jednym z pierwszych świeckich krajów w świecie muzułmańskim.

„Następna konstytucja Tunezji nie będzie wspominać o państwie z islamem jako religią, ale o przynależności do ummy (wspólnoty), której religią jest islam” – powiedział dziennikarzom na lotnisku w Tunisie.

„Umma i państwo to dwie różne rzeczy”.

Czytaj: Tunezja pierwszym krajem w świecie arabskim z kobietą-premierem

Saied odebrał projekt w poniedziałek, co było kluczowym krokiem w jego dążeniu do zmiany stanu tunezyjskiego po tym, jak w lipcu zeszłego roku zdymisjonował rząd i przejął dalekosiężne uprawnienia w posunięciach, które przeciwnicy nazwali zamachem stanu.

Sadeq Belaid, ekspert prawny, który stał na czele komisji redakcyjnej, powiedział AFP w wywiadzie na początku tego miesiąca, że usunie wszelkie odniesienia do islamu z nowego dokumentu, rzucając wyzwanie partiom islamistycznym.

Jego komentarze, częściowo nawiązujące do Ennahdhy (Partia Odrodzenia), inspirowanej przez islamistów partii, która dominuje w tunezyjskiej polityce od 2011 roku, wywołały gorącą debatę narodową.

Pierwszy artykuł konstytucji Tunezji z 2014 r. — i jej poprzednika z 1959 r. — określał kraj Afryki Północnej jako „wolne, niezależne i suwerenne państwo. Islam jest jej religią, a arabski jest jej językiem”.

Dokument z 2014 roku był produktem ciężko wywalczonego kompromisu między Ennahdhą a jej świeckimi rywalami trzy lata po buncie, który obalił dyktatora Zine El Abidine Ben Ali.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Nowy tekst, opracowany w ramach „dialogu narodowego” z wyłączeniem sił opozycyjnych i zbojkotowany przez potężną konfederację związków zawodowych UGTT, ma zostać zatwierdzony przez Saieda do końca czerwca, zanim zostanie przedstawiony wyborcom w przyszłym miesiącu.

To jest rok po tym, jak były profesor prawa konstytucyjnego zdymisjonował rząd, a później umocnił swoją władzę poprzez rozwiązanie parlamentu i przejęcie kontroli nad sądownictwem.

Jego posunięcia zostały przyjęte z zadowoleniem przez niektórych Tunezyjczyków zmęczonych skorumpowanym i często chaotycznym systemem porewolucyjnym, ale inni ostrzegają, że przywraca krajowi autokrację.

Czytaj: Wrocław: bezpłatne wycieczki z przewodnikiem przez całe wakacje

Saied od dawna apelował o system prezydencki, który pozwoli uniknąć częstych impasów obserwowanych w mieszanym systemie parlamentarno-prezydenckim.

Zapytany o to we wtorek, powiedział: „Nie chodzi o to, czy system jest prezydencki, czy parlamentarny.”

„Liczy się to, że lud ma suwerenność. Istnieje funkcja ustawodawcza, funkcja wykonawcza i funkcja sądownicza oraz rozdział między nimi”.