Na świecie jest tyle cudów, że czasem przecieramy oczy ze zdumienia. Podziwiamy genialne rzeczy stworzone przez człowieka. Dziś chcemy się podzielić historią zapierającego dech w piersiach mostu.
W 2002 roku świat zobaczył Akwedukt Veluwemeer – dzieło najlepszych inżynierów, które połączyło stały ląd Holandii i sztuczną wyspę Flevoland.
Przed budową mostu wodnego omówiono różne pomysły, w tym podwodny tunel i konwencjonalny most, ale projekty byłyby bardzo drogie i ich budowa wymagałaby dużo czasu.
Chodziło o to, aby zarówno transport lądowy, jak i wodny mógł poruszać się w sposób ciągły, bez korków i opóźnień. Imponujące rozwiązanie – most wodny – zostało wprowadzone w życie.
Nie zapomniano także o pieszych: dla nich po obu stronach trasy znajdują się specjalne chodniki.
Dzięki mostowi wodnemu przejeżdżające codziennie tą trasą samochody (w 2009 roku było to aż 28 000 aut dziennie), nie będą przeszkadzały statkom i odwrotnie.
Samochody codziennie przejeżdżają przez czteropasmową drogę N302 nad zatłoczonym jeziorem Veluwemeer, po którym pływają setki małych jachtów i innych jednostek pływających.
Most na głębokość 3 metrów, a łodzie cicho przepływają przez powierzchnię wody nad mostem.
Źródło i zdjęcia: inlviv.in.ua
Czytaj: TEN NIESAMOWITY MOST ZAMIENIA SIĘ W TUNEL I ŁĄCZY DANIĘ I SZWECJĘ
Czytaj: Najwyższe budynki na świecie zapierają dech w piersiach