Wiara w to, że dobrze spałeś, nawet jeśli to nieprawda, zwiększa Twoją wydajność

0
280
Zdjęcie: Pexels

Pozytywne efekty „snu placebo”.

Bywa, że czasami się nie wysypiamy. Mamy wrażenie, jakbyśmy w ogóle nie spali, nie mamy na nic sił. Zapewne wtedy pobudzasz się kawą, aby jakoś przetrwać ten dzień w pracy. Potem wracasz do domu i nie idziesz spać wystarczająco wcześnie, bo to jedyny czas dla Ciebie, kiedy możesz odpocząć i oglądać filmy na Netflixie przez trzy godziny.

Albo próbujesz zasnąć, ale ci się to nie udaje i kończysz obracając się z boku na bok, ponieważ zaśnięcie jest trudne, a im bardziej tego chcesz, tym bardziej jest to niemożliwe.

Ale może świadomość, że nie śpisz wystarczająco, jest częścią tego, co trzyma Cię w pułapce w bagnie letargu w ciągu dnia? Może gdybyś był beztrosko nieświadomy swoich niepowodzeń, czułbyś się bardziej żwawy i pracował wydajniej?

W badaniu opublikowanym w Journal of Experimental Psychology, naukowcy z Colorado College przetestowali skutki mówienia sobie, że spałeś wystarczająco dużo i że jesteś wyspany – „snu placebo”, jak to nazywają.

Czytaj: Chinka twierdzi, że nie śpi od 40 lat

Uczestniczący w badaniu studenci najpierw zgłosili, jak głęboko spali poprzedniej nocy, w skali od 1 do 10. Następnie naukowcy udzielili uczestnikom krótkiej, pięciominutowej lekcji na temat wpływu snu na funkcje poznawcze, mówiąc im, że to tylko podstawowe informacje do badania.

Podczas lekcji powiedzieli, że dorośli zwykle spędzają od 20 do 25% czasu snu w fazie REM, a skrócenie snu REM zwykle powoduje niższą wydajność w testach uczenia się. Powiedzieli również, że ci, którzy spędzają ponad 25% czasu snu w fazie REM, zwykle lepiej radzą sobie z takimi testami.

Następnie uczestnicy zostali podłączani do sprzętu, który miał odczytywać ich puls, tętno i częstotliwość fal mózgowych, chociaż w rzeczywistości mierzył tylko ich częstotliwość fal mózgowych. Powiedziano im, że te pomiary pozwolą naukowcom określić, ile snu REM mieli poprzedniej nocy. Oczywiście, to nie była prawda.

Koniecznie zajrzyj na f7.pl

Następnie jeden z eksperymentatorów udał, że obliczył, że każdy uczestnik miał 16,2% snu REM lub 28,7% snu REM poprzedniego wieczoru. Po otrzymaniu tej informacji studenci wzięli udział w teście, który mierzył „uwagę słuchową i szybkość przetwarzania, umiejętności najbardziej dotknięte brakiem snu”, zgodnie z badaniem.

Wyniki: Uczestnicy, którym powiedziano, że ich sen REM był powyżej średniej, wypadli lepiej w teście, a ci, którym powiedziano, że ich sen REM był poniżej średniej, wypadli gorzej, nawet jeśli to nie była prawda.

Ten eksperyment pokazuje, jak bardzo możemy oszukać nas mózg.

To badanie pokazuje, że jeśli myślisz, że jesteś wypoczęty, Twój mózg będzie działał lepiej, niezależnie od rzeczywistej jakości snu. I odwrotnie, ciągłe mówienie o tym, jak bardzo jesteś zmęczony, jak to często bywa w naszej kulturze, może mieć negatywny wpływ na Twoje wyniki.

Czytaj: Najstarsza na świecie pianistka jest z Krakowa