Wigilia dniem wolnym od pracy? Prezydent i Kościół zajęli stanowisko w tej sprawie

0
91
Wigilia 2024 roku wolna od pracy? (zdjęcie: pixabay.com)

W nietypowym sojuszu, konserwatywny prezydent Polski i Kościół katolicki wyrazili swoje poparcie dla propozycji Lewicy, aby uczynić Wigilię dniem wolnym od pracy.

Jednak niektórzy sojusznicy Lewicy w rządzącej koalicji wyrazili sceptycyzm co do tego pomysłu, który ich zdaniem będzie kosztował przedsiębiorstwa miliardy złotych w utraconej produktywności.

Podobnie jak w wielu innych krajach europejskich, główne obchody Bożego Narodzenia w Polsce nie odbywają się 25 grudnia, ale poprzedniego wieczoru, kiedy ludzie zbierają się na tradycyjnym bożonarodzeniowym posiłku, znanym jako Wigilia, i otwierają prezenty.

Jednak podczas gdy 25 i 26 grudnia są oficjalnie dniami wolnymi od pracy w Polsce, Wigilia nie jest. Często skutkuje to dla Polaków dniem pełnym gorączki, ponieważ próbują pogodzić pracę z przygotowaniami do świąt Bożego Narodzenia i podróżami, a także opieką nad dziećmi, biorąc pod uwagę, że szkoły są zamknięte 24 grudnia.

CZYTAJ: Elektryczny tramwaj wodny ma ożywić historyczną trasę przez Zatokę Pucką

W piątek zeszłego tygodnia Lewica – będąca młodszym partnerem w rządzącej koalicji – złożyła w parlamencie projekt ustawy, która uczyniłaby 24 grudnia oficjalnym dniem wolnym od pracy.

Inicjatywę ogłosiła i poparła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, pochodząca z Lewicy.

„Wigilia to dla prawie każdego czas, który chcemy spędzić z rodziną – przygotowując posiłek wigilijny, przygotowując się do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia – a nie czas, który chcemy spędzić w pracy” – powiedziała.

Lewica wyraziła nadzieję, że ustawa zostanie podpisana na czas tegorocznych świąt Bożego Narodzenia, a rzecznik grupy, Łukasz Michnik, powiedział, że „mają nadzieję, że uda nam się przekonać naszych partnerów koalicyjnych do poparcia jej tak szybko, jak to możliwe”.

Jednak nadawca RMF informuje, opierając się na źródłach wewnętrznych, że bardziej probiznesowe części rządzącej koalicji – zwłaszcza z centrowej partii Polska 2050 – są przeciwne temu pomysłowi.

Krytycy zauważają, że Polska ma już 13 dni wolnych od pracy rocznie i twierdzą, że dodanie kolejnego kosztowałoby gospodarkę 6 miliardów złotych. Ryszard Petru, poseł Polski 2050, powiedział, że poprze ustanowienie Wigilii dniem wolnym od pracy tylko wtedy, gdy inne istniejące święto zostanie usunięte z kalendarza.

CZYTAJ NA PL.SPORTEN.COM – Adam Małysz wrócił na skocznię. Oddał pierwszy skok od 2011 roku!

Nawet jeśli projekt ustawy znajdzie większość w parlamencie, nadal będzie musiał zostać podpisany (lub zawetowany) przez prezydenta Andrzeja Dudę, który jest sojusznikiem konserwatywnej partii opozycyjnej Prawo i Sprawiedliwość (PiS) i regularnie ściera się z rządzącą koalicją.

W rozmowie z Radiem Zet, Duda powiedział, że „myślę, że dobrze by było, gdyby Wigilia była dniem wolnym od pracy; zgadzam się z tą ideą Lewicy”.

„Myślę, że byłoby to szczególnie dobre dla kobiet, które, choć nie wszyscy są z tego zadowoleni, tradycyjnie odpowiadają za przygotowywanie wigilijnych potraw” – dodał prezydent. „Z pewnością byłoby to łatwiejsze dla kobiet, ale także dla mężczyzn, ponieważ przed Wigilią trzeba zrobić zakupy i przygotować dom”.

CZYTAJ NA F7SPORT.PL – Mikel Arteta skomentował zwolnienie Ten Haga z Manchesteru United

Duda argumentował również, że koszt uczynienia Wigilii dniem wolnym od pracy nie byłby ogromny, ponieważ „bądźmy szczerzy, w większości przypadków jest to już dzień pracy na pół gwizdka”.

Choć Lewica jest najbardziej antyklerykalną grupą w polskim parlamencie, jej propozycja Wigilii uzyskała również poparcie Kościoła katolickiego.

„To dobry pomysł” – powiedział PAP Waldemar Musioł, biskup pomocniczy opolskiego Kościoła Prawosławnego i sekretarz komisji duszpasterskiej episkopatu. „Jako Kościół popieramy dobre inicjatywy, niezależnie od ich politycznego źródła”.

„Propozycja Lewicy, aby uczynić Wigilię świętem publicznym… jest poparta nie tylko argumentem teologicznym, który dotyczy wierzących, ale w naszym kraju również argumentami rodzinnymi, społecznymi i kulturowymi” – dodał Musioł.

Dwie największe grupy związkowe w Polsce, Solidarność i OPZZ, również wyraziły poparcie dla tego pomysłu, donosi serwis informacyjny Infor. Jednak większość partii w parlamencie, zarówno w rządzącej koalicji, jak i w opozycji, nie zajęła jeszcze stanowiska w tej sprawie.