Piątkowy dojazd do szkoły wygląda trochę inaczej u niektórych dzieci w Barcelonie w Hiszpanii.
O 8:00 rano ponad setka dzieci i rodziców wskakuje na rowery i rusza w drogę do szkoły i pracy. Nie po chodniku ani po ścieżce rowerowej, ale środkiem ulicy.
Dziesiątki dzieci jeżdżą na rowerach, a nawet jeżdżą na wrotkach i rolkach, pustymi ulicami, co widać na filmach i zdjęciach zamieszczanych w mediach społecznościowych.
Akcja została nazwana „Bicibús” lub „Bike Bus”, co można przetłumaczyć na autobus rowerowy i została uruchomiona we wrześniu w dzielnicy Eixample w Barcelonie.
Akcja „Bicibús” zaczęła się, gdy pięć rodzin zdecydowało się jeździć na rowerach do szkoły, aby opowiadać się za ścieżkami rowerowymi i bezpieczniejszymi, cichszymi drogami. Coraz więcej rodzin zaczęło się przyłączać, aż stało się to cotygodniowym wydarzeniem.
Rodziny w okolicy zaczęły wykorzystywać rosnącą popularność dojazdów rowerowych do budowania społeczności, a także zaczęły walczyć o bezpieczniejszy, bardziej przyjazny dla środowiska sposób dotarcia ich dzieci do szkoły.
„Wszystko zaczęło się od grupy pięciu rodzin, dużej determinacji i głębokiego poczucia większego dobra” – powiedziała NPR Mireia Boix, matka, która jeździ ze swoim 5-letnim synem co piątek na rowerze.
Czytaj: Rower z bezpowietrznymi oponami
Budowanie zdrowszego miasta
Bicibús działa podobnie jak autobus szkolny, ale z trzema „przystankami” po drodze, do których dołącza więcej rowerzystów, gdy jadą do kilku szkół w Eixample.
Często dołączają do nich rodzice, niektórzy przewożą na rowerach młodsze dzieci. Boix powiedziała, że pojazdy policyjne zaczęły eskortować grupę, funkcjonariusze podróżują z przodu, z tyłu i po bokach grupy.
W Eixample bicibús jedzie ulicą Entença, gdzie znajdują się trzy szkoły; jazda od startu do mety trwa około 25 minut. Boix powiedziała, że jest to ruchliwa droga, po której codziennie przejeżdża około 20 000 pojazdów. To sprawia, że okolica jest głośna i ruchliwa. A dla dzieci idących do szkoły może to być niebezpieczne. Boix powiedziała, że czuje ulgę, gdy jej syn jeździ na rowerze w piątki do szkoły Bicibúsem, ponieważ wie, że dotrze bezpiecznie.
Dlatego rodzice z tej okolicy mają nadzieję, że powstanie przyjazna ścieżka rowerowa, oddzielona od głównego ruchu, która pozwoliłaby dzieciom jeździć na rowerze z rodzinami. Ten rodzaj pasa już istnieje w innych częściach Barcelony, powiedziała Boix.
Boix mówi, że rada miasta wprowadziła pewne zmiany, aby uczynić ulicę bezpieczniejszą, ale nie wywarło to dużego wpływu.
„Zredukowałoby to liczbę samochodów i umożliwiłoby jazdę na rowerze rodzinom, które w tej chwili czują się niepewnie w okolicy” – powiedziała.
„Rowery są środkiem transportu, a jeśli pięciolatek może jeździć na rowerze do szkoły, oznacza to, że każdy inny też może. Jeśli ludność zacznie korzystać z rowerów, będzie zdrowsza, będzie ciszej i ogólnie będzie to lepsze miasto do życia – powiedziała Boix.
Inne dzielnice w Barcelonie i innych częściach Hiszpanii również mają podobne tradycje bicibusowe.
Koniecznie zajrzyj na f7.pl
Poczucie koleżeństwa i przyjaźni
Boix powiedziała, że w każdy piątek budzi się wcześniej niż zwykle podekscytowana jazdą na rowerze. Ona i jej syn przez większość dni jeżdżą na rowerach do szkoły. W dniu bicibúsa „cieszą się jazdą i wolnością”.
To sama radość, nawet samo oglądanie filmików w mediach społecznościowych, jest zaraźliwe. Osoby postronne zatrzymują się i robią zdjęcia grupie. Niektóre dzieci noszą nawet koszulki bicibús. Niektórzy w mediach społecznościowych komentowali, jak bicibús pokazuje, co to znaczy przemyśleć przestrzeń publiczną.
Boix powiedziała, że koleżeństwo i przyjaźnie, które pojawiły się podczas organizowania i brania udziału w przejażdżkach, również staje się trochę emocjonalne.
„Wszyscy czuliśmy emocje podczas jednej z przejażdżek w pewnym momencie. To grupa ludzi przekonanych, że rzeczy można pokierować trochę inaczej” – powiedziała. „Że nie prosimy o coś dziwnego lub niemożliwego”.
Czytaj: Barcelona widziana z góry.