W 2021 roku planowane jest otwarcie pierwszego na świecie zakładu kompostowania ludzkich zwłok. Recompose powstaje w Seattle w stanie Waszyngton, gdzie podjęto już uchwałę zezwalającą na kompostowanie ciał.
Ustawa ma wejść w życie w maju 2020 roku, a rok później planowane jest otwarcie centrum Recompose.
Na taki pomysł wpadła Katrina Spade, amerykańska projektantka, przedsiębiorczy-ni i aktywistka ekologiczna. W 2014 roku zaprezentowała swoją pracę pod tytułem „Urban Death Project”, która przedstawiała ekologiczne formy pochówku.
Projekt Spade spodobał się globalnym organizacjom proekologicznym, które postanowiły dać pomysłodawczyni stypendia finansowe. Jedyne, co ograniczało wdrożenie jej pomysłu w życie, to prawo. Jak na razie nigdzie na świecie nie odbywa się kompostowanie ludzkich zwłok. Było to niedopuszczalne.
Czytaj: „Wypuście mnie”. Żołnierz rozbawił żałobników na własnym pogrzebie (WIDEO)
Trumna wielokrotnego użytku
Jak będzie wyglądać Recompose? Można się przekonać oglądając wizualizacje. Wnętrze ładnie nawiązuje do natury, a wśród sześciennych komór kompostowych mają rosnąć drzewa. Jest też patio, gdzie rodzina będzie można pożegnać się ze zmarłym, a nawet zorganizować uroczystość.
Ciała zmarłych będą umieszczane w specjalnych naczyniach wielokrotnego użytku i pokrywane wiórami drzewnymi. Po tym naczynie z ciałem trafi do jednej ze specjalnych komór.
„Ciała pokrywane będą wiórami i napowietrzane, aby zapewnić idealne środowisko dla naturalnie występujących drobnoustrojów i pożytecznych bakterii” – czytamy na stronie Recompose.
Zwłoki w ciągu 30 dni przekształcą się w wartościową glebę, którą będzie można wykorzystać nawet w przydomowym ogródku, do czego zachęca pomysłodawczyni Recompose.
Powrót do natury
Głównym celem firmy jest ochrona środowiska i ochrona miejskiej przestrzeni. Pochówek w Recomposte nie wymaga wygospodarowania stałego miejsca dla zmarłego, tak jak to jest praktykowane do tej pory. A w porównaniu do kremacji – kompostowanie ciał zmarłych generuje o wiele mniej dwutlenku węgla.
Spade potwierdziła te założenia podczas testów. Re-kompozycji poddano ciała 6 osób, dzięki czemu stwierdzono, że w czasie kompostowania zwłok do atmosfery uwalnia się aż o tonę dwutlenku węgla mniej niż w przypadku tradycyjnych pogrzebów. Wyliczenia obejmują cały proces, w tym produkcję trumny i nagrobka.
Dodatkową korzyścią Recompose jest to, że w procesie kompostowania zwłok uzyskujemy bardzo dobrej jakości glebę. Będziemy mogli posadzić drzewo, które będzie nam przypominało zmarłą osobę.
Jest to nowy pomysł, dlatego koszty re-kompozycji zwłok są na razie wysokie. Oszacowano, że trzeba zapłacić około 5,5 tys. dolarów (czyli ponad 20 tys. zł).
Czytaj: CO LUDZIE MÓWIĄ PRZED ŚMIERCIĄ? PIELĘGNIARKI SŁYSZAŁY TE SŁOWA TYSIĄCE RAZY.