Tysiące odwiedzających zjechało do małego miasteczka Wolin na północnym zachodzie Polski na 30. Festiwal Słowian i Wikingów, jedno z największych europejskich wydarzeń rekonstrukcyjnych wczesnego średniowiecza.
Czterodniowe wydarzenie, które odbywało się od 31 lipca do 3 sierpnia w mieście i pobliskiej wiosce Recław, oferowało historyczne pokazy, koncerty, wykłady oraz warsztaty badające kulturę wczesnych Słowian i Wikingów.
Wśród atrakcji były walki na miecze, strzelectwo, udawane bitwy, kaligrafia, tradycyjne pieczenie chleba oraz śpiew.
Festiwal, organizowany od 1993 roku, jest bezpłatny w strefach publicznych, podczas gdy wstęp do Centrum Słowian i Wikingów Jomsborg–Vineta kosztowało około 7,50 €.
Przeczytaj: Polska firma kurierska ma teraz więcej paczkomatów za granicą niż w Polsce
Co roku około 30 000 gości odwiedza Wolin podczas festiwalu, powiedziała prezydent miasta Ewa Grzybowska w rozmowie z państwową agencją informacyjną PAP.
Według historyków, miejsce corocznego wydarzenia było niegdyś lokalizacją starożytnej osady wikingów Jomsborg.
Przeczytaj: Poznanianka melduje się w trzeciej rundzie turnieju w Cincinnati
Miasteczko, jak mówią, zamieszkiwane było przez Jomsvikingów, zakon znany z nieustraszonej dyscypliny i silnego oddania bogom nordyckim. Jednak inni badacze twierdzą, że Jomsborg i jego mieszkańcy to po prostu dzieło fikcyjnej legendy.








